19-letnia studentka planowała zamach. Wpadła w ręce policji
Studentka z Francji wpadła w ręce policji, bo próbowała kupić w sieci kałasznikowa. Planowała strzelać do tłumu zebranego podczas jednego z festynów karnawałowych.
Dziewczyna nie była wcześniej znana francuskim służbom. Wiodła normalne studenckie życie. Wiadomo, że zdarzało jej się pić alkohol i chodzić na imprezy. Studiowała na prestiżowej Sorbonie w Paryżu i nie była dotąd notowana w kartotekach policyjnych.
Wpadła, bo służby odkodowały jej internetowe konwersacje. Francuskim śledczym udało się odkodować kilka z jej dyskusji na Telegramie - aplikacji często używanej przez terrorystów. Tam właśnie porozumiewała się z osobami znanymi służbom z radykalizmu i podejrzanymi o terroryzm. Rozmówców studentki nie udało się jednak namierzyć.
Z korespondencji internetowej wynikało, że 19-letnia studentka paryskiej Sorbony planowała kupić kałasznikowa - informuje "Fakt".
19-latka chciała dokonać zamachu w miejscowości Rennes. Twierdziła, że to lepsze miejsce niż np. Paryż, bo stolica Bretanii będzie mniej skrupulatnie chroniona przez służby. Planowała otworzyć ogień do ludzi zgromadzonych na karnawałowym festynie. Policja aresztowała ją w grudniu, ale dopiero teraz zdecydowała się poinformować o sprawie media.
Zobacz także: Rok po zamachu w Berlinie. "Naprawdę nas trafiło"
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.