Łódź. Pacjent po dopalaczach wyskoczył z okna

Schizofrenik po dopalaczach zerwał pasy i uciekł przez okno z łódzkiej toksykologii na ulicy św. Teresy. Uciekiniera dogonił na ulicy jeden z lekarzy.

Łódź. Pacjent po dopalaczach wyskoczył z okna
Źródło zdjęć: © PAP
Dagmara Smykla-Jakubiak

Wyjątkowo agresywnego pacjenta przypięto do łóżka pasami. Do Instytutu Medycyny Pracy przy ulicy św. Teresy w Łodzi przewieziono zatrutego dopalaczami pacjenta. Z wywiadu lekarskiego wynikało, że mężczyzna od lat choruje na schizofrenię. Pacjent był bardzo niezadowolony ze swojego położenia i nawet pasy unieruchamiające nie były go w stanie utrzymać w ryzach.

Udało mu się zerwać zabezpieczenia. W przypadku normalnego pacjenta byłoby to praktycznie niemożliwe, ale dorosły mężczyzna po dopalaczach potrafi dysponować ogromną siłą. Pacjent musiał dobrze znać łódzką toksykologię lub miał dużo szczęścia. Rozpędził się i ramieniem wybił drzwi prowadzące do naukowej części instytutu.

Uciekł przez okno na podwórko. W części naukowej okna nie są zabezpieczone, więc pacjent bez problemu otworzył jedno i zeskoczył z pierwszego piętra. Błyskawicznie pobiegł do ogrodzenia i zniknął za rogiem. W szpitalu gonił go personel. Na ulicę najszybciej wybiegł jeden z młodych lekarzy, który wykazał się bardzo szybkim sprintem.

Zobacz też: Dobra atmosfera czterokrotnie przyspiesza leczenie. Ona wie, jak o nią zadbać

Mam za sobą wiele przypadków gonienia za pacjentami, ale im jestem starszy tym mniej sił - wyznał później lekarz w rozmowie z "Expressem Ilustrowanym".

Złapał uciekiniera po kilkuset metrach. Na ulicy Zgierskiej lekarz obezwładnił agresywnego mężczyznę i poczekał na wsparcie. Razem z pozostałymi pracownikami przetransportował pacjenta na toksykologię. Po odtruciu mężczyzna został przeniesiony na oddział psychiatrii. Lekarze podejrzewają, że ma źle dopasowane leki na schizofrenię albo ich nie przyjmuje.

Najczęstszą drogą ucieczki jest balkon na pierwszym piętrze. Pacjenci próbują w ten sposób "wypisać się" z łódzkiego szpitala średnio dwa razy w roku według słów lekarzy. Czasami uciekinierów przyprowadzają do kliniki policjanci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Rosjanie ukryli je w kieszeniach. Aż 230 sztuk. Zatrzymani na przejściu granicznym
Rosjanie ukryli je w kieszeniach. Aż 230 sztuk. Zatrzymani na przejściu granicznym
Nie poleciał do Barcelony. 37-latek powiedział do obsługi lotniska takie zdanie
Nie poleciał do Barcelony. 37-latek powiedział do obsługi lotniska takie zdanie
To nie fotomontaż. Zdjęcie z lasu. "Co tutaj zaszło?"
To nie fotomontaż. Zdjęcie z lasu. "Co tutaj zaszło?"
Poznań w żałobie. Nie żyje prof. Rafał Zapała
Poznań w żałobie. Nie żyje prof. Rafał Zapała
Litwini mają raj w Polsce. "Nieodkryte zakątki" nad Bałtykiem
Litwini mają raj w Polsce. "Nieodkryte zakątki" nad Bałtykiem
Zrobiła to przy swojej córce. Połasiła się na torebkę
Zrobiła to przy swojej córce. Połasiła się na torebkę
"Rozwalił system". Odkrycie wywołało ogromne poruszenie
"Rozwalił system". Odkrycie wywołało ogromne poruszenie
Stan zdrowia Trumpa. Lekarze zabrali głos
Stan zdrowia Trumpa. Lekarze zabrali głos
Jest przekonany, że znalazł "złoty pociąg". Ujawnia szczegóły
Jest przekonany, że znalazł "złoty pociąg". Ujawnia szczegóły
Zamówiła telefon. Otworzyła paczkę, po czym od razu poszła na policję
Zamówiła telefon. Otworzyła paczkę, po czym od razu poszła na policję
Wpadka w TVP Info. Prezenterka pomyliła imię Jana Urbana
Wpadka w TVP Info. Prezenterka pomyliła imię Jana Urbana
Towarzystwo Królewskie chce rezygnacji Muska. Jest specjalny apel
Towarzystwo Królewskie chce rezygnacji Muska. Jest specjalny apel