Wydawać by się mogło, że do upicia się wymagany jest alkohol. Medycyna zna jednak przypadki, w których wystarczy coś zjeść aby być pijanym. Potwierdza to historia Nicka Hessa z Columbus w Ohio.
35-latek jest pijany za każdym razem gdy... zje ziemniaki. Jest to związane ze schorzeniem, które powoduje, że cukry fermentują i zamieniają się w alkohol wewnątrz Nicka. Zanim jednak chorobę zdiagnozowano, życie mężczyzny przypominało koszmar. Rodzina podejrzewała go, że jest po prostu alkoholikiem i pije po kryjomu.
Jego żona nawet nagrała jego zachowanie gdy jest pijany. Gdy później pokazała Nickowi film okazało się, że on nic z tego nie pamięta!
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.