aktualizacja 

Mężczyzna poluje w sieci na kobiety? Internautka ostrzega

"Głos Szczeciński" bada sprawę mężczyzny mającego czyhać na dziewczyny sprzedające ubrania na Facebooku i portalu olx.pl.

Mężczyzna poluje w sieci na kobiety? Internautka ostrzega
(Pixabay.com)

Wpis z ostrzeżeniem na facebookowym profilu Spotted:Szczecin skłonił dziennikarzy do podjęcia własnego śledztwa. Pewien mężczyzna próbuje wydobyć osobiste informacje od kobiet sprzedających ubrania w internecie.

Gość szuka na olx po dzielnicach i później podaje punkt tej dzielnicy, że niby tam mieszka. Pisze jako dziewczyna, w rozmowie zaczyna wypytywać o różne dziwne i osobiste sprawy, przy okazji o wiek i wymiary. Później umawia się na spotkanie, gdzie się nie zjawia, ale obserwuje z daleka i próbuje zwabić do samochodu o niemieckich rejestracjach. Bądźcie ostrożne! - podejrzanie wyglądający wpis okazał się mieć pokrycie w rzeczywistości.

Policja potwierdziła otrzymanie zgłoszenia. Być może to właśnie autorka wpisu postanowiła zaalarmować stróżów prawa. Wiadomo, że wraz z partnerem próbowała nakryć mężczyznę na gorącym uczynku.

W poniedziałek 21 grudnia zgłosiła się kobieta w towarzystwie swojego partnera. Twierdziła, że nawiązała kontakt z osobą sprzedającą ubrania, ale po pewnym czasie zorientowała się, że osoba z którą pisze nie jest kobieta lecz prawdopodobnie mężczyzną. Konwersacja z jego strony przybrała charakter erotyczny. Jej partner wiedząc o tym, wpadł na pomysł zdemaskowana mężczyzny. Polecił, by partnerka umówiła się z tą osobą. Nie informowali o swoich działaniach policji. Para umówiła się w okolicy rynku na Pogodnie. Pod wskazane miejsce przyjechało kilka pojazdów. Ich uwagę przykuł samochód na niemieckich numerach rejestracyjnych - mówi "Głosowi Szczecińskiemu" asp. szt. Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.

Policjanci zwracają uwagę, by nie sugerować się tymi informacjami. Sami zgłaszający sprawę nie byli pewni, czy ów człowiek z wozu na niemieckich rejestracjach to ten, którego namierzali. Nikt ich też nie zaczepił, nikt do nich nie podszedł. Niemniej, postanowili o wszystkim opowiedzieć mundurowym.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić