Na front zamiast na stadion. Szwajcarscy kibice najedli się strachu
Kibice nie wiedzieli o napiętej sytuacji we wschodniej Ukrainie. Ta niewiedza mogła ich słono kosztować.
Mundialowa gorączka mogła być niebezpieczna dla życia kibiców. Jak podaje telewizja Biełsat - wszystko przez błąd nawigacji, która poprowadziła grupę Szwajcarów do Rostowa nad Donem przez separatystyczny Donieck. Kibice z neutralnej Szwajcarii najwyraźniej nie zdawali sobie sprawy z napiętej sytuacji na wschodzie Ukrainy. Ta lekkomyślność mogła ich drogo kosztować. Całą sytuację zrelacjonowała na Facebooku, zaangażowana w konflikt, ukraińska dziennikarka Anna Dombrowskaja.
Kibice planowali spędzić noc w hotelu w okupowanym przez Rosjan mieście. To ciekawe, że w punktach kontrolnych kibice w ogóle nie są pytani o cel podróży. Przecież jechali kolorowym busem na mistrzostwa - komentuje Dombrowskaja.
* Na szczęście kobieta przytomnie wskazała kibicom alternatywną trasę, by nie ryzykowali życia.* Dzięki temu emocje były wyłącznie piłkarskie. Przypomnijmy, że mecz Szwajcarii z Brazylią zakończył się remisem 1-1. Relacje na żywo ze wszystkich meczów mundialu możecie śledzić w serwisie WP Sportowe Fakty
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
