Nastolatka z Indii przeżyła piekło. Oprawcy nie mieli litości

Piętnastolatka z West Dehli w Indiach cudem przeżyła. Ofiarę gwałcono, dwukrotnie postrzelono, a następnie wrzucono ją do studni o głębokości 9 metrów.

Dziewczynkę wrzucono do studni o głębokości 9 metrów.
Dziewczynkę wrzucono do studni o głębokości 9 metrów. (REPORTER/EAST NEWS, Marek Maliszewski/REPORTER)

Napastnicy zostawili dziewczynkę na pewną śmierć. Na szczęście Poonam (imię zmienione) udało się wydostać z pułapki i zawiadomić policję - informuje mirror.co.uk.

Nastolatkę trzymano w zamknięciu przez dwa tygodnie. Znajomy Poonam wepchnął ją do samochodu, kiedy ta poszła kupić kartę SIM. Dziewczynko wywieziono do odosobnionego gospodarstwa niedaleko miejscowości Salempur Gurjar w Indiach.

Dwóch z trzech napastników było nieletnich. Dziewczynka powiedziała policjantom, że oprawcy przynosili jej jedzenie. Poonam za każdym razem próbowała uciec, kiedy ludzie zbliżali się do studni.

Gwałciciele postrzelili dwukrotnie Hinduskę w klatkę piersiową. Napastnicy myśleli, że ofiara nie żyje i zostawili ją w suchej studni. Poonam udało się przeżyć bolesny upadek, a potem godzinami krzyczała o pomoc, aż usłyszał ją jeden z mieszkańców.

Była cała we krwi i płakała, kiedy wyciągnął ją wyciągano - powiedział "Times of India" Babbal Bhal, który usłyszał wołanie o pomoc nastolatki

Poonam pomimo stanu krytycznego, była na tyle przytomna, żeby o wszystkim powiedzieć policjantom. Na szczęście służby mundurowe znalazły brutalnych porywaczy.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić