Niedźwiedź skoczył na radiowóz. Policjant ledwo uszedł z życiem
Niedźwiedź zeskoczył ze stromego zbocza wprost na radiowóz. Samochód został kompletnie zdewastowany. Akcja rozegrała się w północnej części stanu Kalifornia. Zastępca szeryfa hrabstwa Humboldt prowadził samochód policyjny, gdy nagle został zaatakowany przez niedźwiedzia.
Według lokalnych władz, zastępca szeryfa hrabstwa Humboldt jechał drogą nr 96, po tym jak otrzymał wezwanie w sprawie przedawkowania narkotyków w miejscowości Orleans, niedaleko z granicą stanu Oregon.
Nagle na samochód skoczyło olbrzymie zwierzę. Okazało się, że był to niedźwiedź. Swoim ciałem zmiażdżył maskę i przednią szybę. Samochód policyjny uderzył w nasyp i przewrócił się na bok. Kierowca miał wiele szczęścia. Zdołał uciec bez poważnych obrażeń. Za chwilę pojazd stał już w płomieniach.
Samochód uległ całkowitemu zniszczeniu, pożar pochłonął także pół ara okolicznego terenu, zanim został zatrzymany przez strażaków. Po spowodowaniu wypadku niedźwiedź natychmiast uciekł.
O wydarzeniach poinformował na Facebooku kalifornijski departament transportu "Caltrans District 1", dodając ostrzeżenie dla podróżujących w tym rejonie:
Podróżnym przypomina się o zachowaniu czujności podczas eksploracji pięknych dróg i natury naszego dystryktu. Niedźwiedzie, łosie i jelenie to tylko niektóre ze stworzeń zamieszkujących nasz nadmorski dom.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.