Nożownik z Radomia leczył się psychiatrycznie

Nowe informacje o sprawcy serii napadów w Radomiu. Według jego rodziny, napastnik od lat był leczony psychiatrycznie, ale kilka godzin przed atakiem nie został przyjęty do szpitala.

Obraz
Źródło zdjęć: © Polska press/East News
Dagmara Smykla-Jakubiak

Kilka godzin przed atakiem miał nastąpić nawrót choroby. Mężczyzna trafił do szpitala psychiatrycznego w Radomiu, ale lekarz dyżurny oświadczył, że nie widzi żadnych podstaw do zatrzymania pacjenta na oddziale psychiatrycznym.

Rodzina wini szpital. Bliscy chorego uważają, że jego irracjonalne i agresywne zachowanie było wystarczającą podstawą do zatrzymania go w placówce, a szpital de facto odmówił udzielenia mu pomocy.

Zakład psychiatryczny odmówił komentarza. Samodzielny Wojewódzki Publiczny Zespół Zakładów Psychiatrycznej Opieki Zdrowotnej w Radomiu powołał się na rozporządzenie o ochronie danych osobowych i tajemnicę lekarską. Jest natomiast gotowy do przekazania organom ścigania wszystkich informacji na temat sprawy.

Zobacz także: Atak seksualny na plaży w Ustce. Pokazują twarz podejrzanego

Prokuratura zapowiedziała, że śledczy wezmą pod uwagę informacje od rodziny napastnika. W piątek ma być wykonana sekcja zwłok mężczyzny. Zostały też zlecone badania toksykologiczne, by ustalić, czy podczas napadów był pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.

W nocy z wtorku na środę napastnik atakował nożem przypadkowe osoby. 43-latek pobił swoją partnerkę, po czym wtargnął do dwóch przypadkowych mieszkań, atakując nożem ich właścicieli. 75-latek, którego napastnik ranił w brzuch, w stanie ciężkim przebywa w szpitalu

43-latek ukradł samochód jednej z niedoszłych ofiar. Zaatakował jeszcze dwóch mężczyzn. Goniąc jednego z nich uszkodził wiatę przystankową i wjechał w sklep na stacji benzynowej. Napastnik nie reagował na polecenia policjantów, którzy znaleźli go w okolicy jego miejsca zamieszkania.

Był agresywny, więc policjanci obezwładnili go i zakuli w kajdanki. Podczas interwencji napastnik miał tracić przytomność, więc funkcjonariusze rozkuli go i reanimowali aż do przyjazdu karetki. Mimo udzielonej pomocy mężczyzna zmarł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone
Uszkodzony kabel. Finlandia sprawdza podejrzany statek
Uszkodzony kabel. Finlandia sprawdza podejrzany statek
Zginął ratownik medyczny. Zapadł wyrok sądu
Zginął ratownik medyczny. Zapadł wyrok sądu
Startuje United Cup. Hurkacz wraca do gry
Startuje United Cup. Hurkacz wraca do gry