Odkrycie w bunkrach na Mazurach. Znaleźli Bursztynową Komnatę?
Komnata może znajdować się na terenie mazurskiego lasu. Po dokładnych badaniach okaże się, czy oddziela nas od niej gruba warstwa betonu.
Na terenie wsi Mamerki znaleziono podziemne pomieszczenie. Specjaliści ponownie przeczesali bunkry Wehrmahtu i odkryli, że jedno pomieszczenie zostało pominięte w poprzednich badaniach. Za rekonesansem stoi grupa kanadyjskich filmowców, którzy kręcą program o skarbach III Rzeszy i przyjechali do Polski zaciekawieni poprzednimi badaniami.
Pracę wykonała firma specjalizująca się w badaniu zbrojonych struktur betonowych. Dokładne badania i doświadczenie firmy pozwoliło na wycięcie anomalii i odnalezienie ukrytego pomieszczenia niedaleko odwiertów z ubiegłego roku - powiedział "Gazecie Olsztyńskiej" Bartłomiej Plebańczyk z Muzeum w Mamerkach.
Do pokoju nie można dotrzeć, więc badacze zdecydowali się na wywiercenie otworu. Potem naukowcy wpuszczą tam sondę i rozstrzygną domniemania na temat ukrycia Bursztynowej Komnaty w mazurskich lasach. Odwiert ma odbyć się na początku lipca. Poszukiwacze mówią, że będzie to prawdopodobnie ostatnia próba wykonana w tym systemie bunkrów.
*Poszukiwania Bursztynowej Komnaty trwają od lat 50. *Wtedy do jednostki wojskowej w pobliskim Węgorzewie zgłosił się człowiek, który podczas II wojny światowej był przez Niemców zatrudniony jako stróż. Poinformował dowództwo o transporcie, który pojawił się zimą na przełomie 1944 i 1945 roku. Podobno był otoczony specjalnym nadzorem. Mężczyzna twierdził, że skrzynie, które przyjechały transportem, zostały umieszczone w bunkrze, a wejście do niego zamurowano.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.