"Pijana agentka CBŚ" narobiła policji kłopotu

Sylwester Latkowski opisał w serwisie Kulisy24, jak "pijana funkcjonariuszka wydziału operacji specjalnych CBŚ" pomówiła wiceministra sprawiedliwości o ciężkie przestępstwa. Wszystko działo się w nocy z 30 na 31 stycznia, a dowodem ma być m.in. nagranie rozmowy telefonicznej.

Obraz
Źródło zdjęć: © Bartosz Krupa/East News

Bełkocząca kobieta dzwoni na policję, przedstawia się i podaje stopień służbowy. "Starszy aspirant trzeciego wydziału CBŚ w Komendzie Głównej Policji" wulgarnie przekonuje dyżurnego, że próbował ją zabić "pan Jaki".

Jaki pan? – pyta dyżurny

Pan minister Jaki! - pada odpowiedź.

*Chodzi o wiceministra sprawiedliwości, Patryka Jakiego. *Kobieta krzyczy, że ktoś do niej strzelał, gdy z koleżankami odwiedziła lokal "U Romana" przy ulicy Ludnej w Warszawie.

Z czego strzelali? - dopytuje dyżurny.

Nie wiem, ku… Z petard, idioto! Jestem policjantką CBŚ, rozumiesz - pada odpowiedź.

Według serwisu Kulisy24 starsza aspirantka z numerem 112 łączyła się 5 razy (między godz. 2.13 a 3.29). Z jej niewyraźnej mowy wynika raz, że ukrywa się w lesie, a raz w gmachu Sejmu. Ostatecznie zostaje wersja o restauracji. Domaga się wezwania do telefonu przełożonego. Wzywa wsparcie i lekarzy.

Jest potrzebna pomoc medyczna, czarni też są potrzebni. Ludzie od ministra Jaka mnie napadli. Jaki dał mi w pysk! Wyrok na mnie próbują zrobić, ganiają mnie po całej Warszawie!

*W poniedziałek rano (1 lutego) kobieta "z sinym nosem" zjawia się na komisariacie. *Była pijana, miała około promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Zeznała, że jedna z jej koleżanek rozpoznała ministra Jakiego w jednym z trzech siedzących przy stoliku mężczyzn. Zapytany, czy to on, zaprzeczył. Policjantka zrobiła im zdjęcia i poszła na papierosa.

Najwyraźniej panom nie spodobało się, że wcześniej byli fotografowani. Przed knajpą doszło do sprzeczki. Policjantka dostała po twarzy i mężczyźni zabrali jej komórkę Samsung S5 - czytamy na portalu.

"Znający sprawę policjant" twierdzi, że w kolejnych zeznaniach już nie chodziło o polityka PiS. Miała być mowa o kimś bardzo podobnym do Jakiego. Według Sylwestra Latkowskiego o nagraniach mówi "połowa warszawskiej policji", a sprawą zainteresowało się kierownictwo Komendy Głównej. Zapytany o wydarzenia tamtej nocy, wiceminister sprawiedliwości mówi, że sprawa to "absurd", a on sam nie był w "U Romana" i nie wie, gdzie to jest.

Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę