Nazwisko zaginionej nie figuruje ani w spisie ofiar, ani w ewidencji rannych. Jednak bliscy Janiny Panasewicz twierdzą, że w dniu zamachów w Brukseli kobieta podróżowała metrem.
Na 99 procent mama znajdowała się w tym przeklętym pociągu metra – informują zrozpaczeni krewni.
Najbliżsi skontaktowali się już z wszystkimi odpowiednimi organizacjami. Szukali pani Janiny zarówno za pomocą Czerwonego Krzyża, jak i polskiego konsulatu w Belgii. Nie przyniosło to jednak skutku.
Proszą o pomoc. Wciąż mają jeszcze nadzieję, że może ktoś widział mamę. Ranni po zamachach trafili do szpitali w kilku miastach w Belgii.
Może ktoś ją widział. A może ktoś słyszał lub wie o rannej, nieprzytomnej, niezidentyfikowanej kobiecie – pyta rodzina.
W wyniku zamachów w Belgii zostało rannych jeszcze troje Polaków. Informacje o zaginionych Polakach można zgłaszać na adres e-mail bebruamb3@msz.gov.pl oraz pod numerem telefonu: z Polski 00 32 2 73 90 121, z Belgii 02 73 90 121.
Zobacz także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.