Facebook kolekcjonuje nasze „reakcje” i czerpie z nich finansowy zysk. Jak czytamy na Virathread, portal społecznościowy zbiera dzięki emotkom informacje o uczuciach użytkowników. Tzw. wrażliwe dane są używane przez reklamodawców do targetowania przekazu.
Z nowych emotikonów możemy korzystać od lutego. Użytkownicy Facebooka bardzo entuzjastycznie przywitali zmiany i nowe możliwości ekspresji na portalu. Przycisk „lubię to” okazał się niewystarczający, dlatego rozważano dodanie opcji „Nie lubię”. Pomysł jednak odrzucono w obawie o obecne w internecie zjawisko hejtu.
*Pozostaje tylko „lubić” posty. *Pewnie mało kto przestraszy się komercyjnego wykorzystania swojej obecności na Facebooku. Portal od dawna słynie ze sprzedawania informacji o swoich użytkownikach koncernom i nie kryje się z umieszczaniem reklam. Nie wspominając już o tym, że z Facebooka nie jest łatwo się wyrejestrować...
Autor: Paulina Kwiatkowska
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.