Polityk wydawał publiczne pieniądze na gry. Teraz winę zrzuca na syna

7

Republikański kongresmen Duncan Hunter jest przepytywany przez Federalną komisją Wyborczą w związku ze złym wykorzystywania kampanijnych funduszy.

Polityk wydawał publiczne pieniądze na gry. Teraz winę zrzuca na syna
(Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY, United States Congress)

Amerykańskie media doniosły, że Hunter lubi grać przez sieć. Gazeta "San Diego Union-Tribune" ujawniła, że kongresmen dopisał do swojej służbowej listy wydatków gry pobrane z platformy do dystrybucji cyfrowej gier Steam, warte 1,3 tysiąca dolarów. (prawie 5 tysięcy złotych). Obok sumy dopisał "wydatki osobiste - do spłacenia".

Republikanin twierdzi jednak, że pieniądze te wydał jego nastoletni syn. Miał on dostęp do służbowej karty kredytowej Huntera i miał wydawać te pieniądze także na inne rzeczy. Zakupy na Steamie były robione od 13 października do 16 listopada ubiegłego roku i od tamtej pory nie zostały spłacone.

To nie pierwszy raz kiedy nazwisko Duncana Huntera pojawia się w kontekście gier komputerowych. Kongresmen wiele razy bronił tej formy rozrywki, także w kontekście masowych strzelanin, mowiąc, że są one "często źle odbierane jako katalizator przemocy".

Typowanie gier wideo jako głównego winowajcę to nic innego, jak odwracanie uwagi od innych, szerszych niedociągnięć, takich jak złe wywiązywanie się ze swoich obowiązków przez rodziców i innych oczywistych powodów przemocy - pisał na portalu "Politico" w 2013 roku.

Sprawdź też:

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić