Powiedziała wykładowczyni, że umiera. Teraz pójdzie do więzienia

W wyniku działań młodej dziewczyny, która udawała, że ma raka, nauczycielka straciła dom, męża i pracę.

Obraz
Źródło zdjęć: © Facebook.com

Elisa Bianco była wyjątkowo okrutna. 22-latka najpierw powiedziała 49-letniej Sally Retallack, że niedługo umrze, a potem rozbiła jej rodzinę i podszyła się pod internetowego adoratora, trafiła do więzienia.

Kobiety poznały się na kursie przygotowawczym do koledżu, prowadzonym przez Retallack. Matka czwórki dzieci, która usłyszała smutną historię o chorobie i molestowaniu przez rodziców-alkoholików, namówiła młodą dziewczyną, której zostały zaledwie trzy miesiące życia, do przeprowadzenia się do jej domu.

Studentka sfałszowała wyniki badań, udając, że ma nieuleczalnego raka nerek. Później pozwoliła obsypywać się prezentami i naciągała opiekującą się nią kobietę na drogie wycieczki i huczne "pożegnalne" imprezy z przyjaciółmi. Wszystko w ramach swojej listy rzeczy, które chce zrobić przed śmiercią.

Bianco manipulowała starszą koleżanką przez dłuższy czas. Całkowicie zniszczyła jej relację z mężem i doprowadziła do ich rozstania. Później skontaktowała ją ze swoim rzekomym znajomym - niedawno owdowiałym lekarzem o imieniu John, pod którego, jak się potem okazało sama się podszywała, używając fikcyjnego adresu mailowego i udając męski głos przez telefon.

Kiedy para miała się spotkać, okazało się, że John ma raka i umiera. Bianco dla efektu pokazała Retallack rzekomego SMS-a od siostry ze szpitala, w którym ta "pisała", że "serce Johna jest bardzo słabe i chyba nie przetrwa nocy", a potem potwierdziła zgon.

Mistyfikacja wyszła na jaw, kiedy Retallack chciała porozmawiać z lekarzami dziewczyny. Dowiedziała się wtedy, że nikt o śmiertelnie chorej pacjentce o imieniu Elisa nie słyszał. Sąd, który badał sprawę, skazał Bianco na prawie 3 lata pozbawienia wolności. Stwierdzono, że jej działania wywołały poważny ubytek na zdrowiu prześladowanej ofiary.

Byłam otwartą, optymistyczną ukierunkowaną na karierę indywidualistką, która kochała swoją prace i kontakt ze studentami. Miałam bliskie relacje z kochającą rodziną, miałam dom. Cała moja rodzina współczuła Elisie. Przywitaliśmy ją z otwartymi ramionami. Teraz nie mam nic - powiedziała gazecie "The Telegraph" Sally Retallack, która wyjechała do Francji, aby tam zacząć nowe życie.

Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?