Albert Kamiński| 

Prawie zagłodził psa na śmierć. Tłumaczył, że to przez pracę

68

Wyrok 12 miesięcy więzienia w zawieszeniu usłyszał mężczyzna, który głodził psa, doprowadzając go do granic wycieńczenia. Przed sądem tłumaczył, że pies schudł ponieważ był zestresowany faktem, że jego pan musiał pracować poza domem.

Prawie zagłodził psa na śmierć. Tłumaczył, że to przez pracę
(twitter.com, Harsha Trivedi)

Wyrodny właściciel psa to 25-letni Shaun Musson z Chesterfiel w Wielkiej Brytanii. Staffordshire Bull Terrier o imieniu Maxie został uratowany przez inspektora organizacji RSPCA zajmującej się walką o prawa zwierząt.

Zwierzak był w fatalnej kondycji. Nie miał siły chodzić, w drodze do lecznicy potykał się na schodach. Było mu widać kości i ważył zaledwie 11 kg, Weterzynarz uznał, że przy jego wzroście i wieku powinien ważyć ok. 18 kg. Stwierdził, że następował już zanik mięśni w nogach psa. Winą za to obarczył właściciela, który go nie karmił.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Kiedy zaprowadziłam Maxiego do weterzynarza, był bardzo słaby. Musiał zatrzymywać się podczas chodzenia, ponieważ nie był w stanie prawidłowo się poruszać - powiedziała inspektor Rachel Leafe.

Sprawa szybko trafiła do sądu. 25-latek przyznał, że niepotrzebnie doszło do cierpienia zwierzęcia, jednak winą obarczał za to swoją pracę. Powiedział, że pies stracił na wadze w wyniku stresu związanego z nieobecnością swojego pana, który musiał pracować 40 godzin tygodniowo.

Sędzia nie dał się nabrać na tego typu tłumaczenie. Skazał Mussona na 12 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu. Mężczyzna otrzymał też 10-letni zakaz posiadania zwierząt i karę finansową w wysokości 300 funtów - informuje "Metro".

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić