*Skąd w autokarze Inter Africa torba z 2,5 metrowym pytonem? *Dla mechaników pracujących dla firmy transportowej naturalnym wytłumaczeniem była "czarna magia" a równie oczywistą reakcją - spryskanie zwierzęcia wodą święconą.
W jednym z luków bagażowych odkryliśmy żółtą torbę zostawioną przez pasażera. Przenieśliśmy do składu rzeczy zagubionych. Tam okazało się, ze w środku jest wąż. Wezwani na pomoc przełożeni nakazali polać gada wodą święconą Alfa i Omega. Tak nakazuje Afrykański Kościół Apostolski (Mwazha) - tłumaczy szef oddziału firmy w Mutare, Kudakwashe Nedziwe.
Wybór padł na wodę A&O, bo "ma ona zdolność osłabiania mocy złych istot". Ustalono, że niechciany pakunek zostawił pasażer wsiadający na przystanku Nyika Growth Point w prowincji Masvingo.
Niestety, dla węża, woda święcona była jedynie środkiem zapobiegawczym. Pracownicy Inter Africa dla pewności podpalili worek z wężem, a gdy ów wypełzł, zabili go kamieniami. Pojawieniem się węża nie był zdziwiony pastor Matasava, doradzający w sprawie czarnej magii.
Chrześcijanie nie powinni się dziwić, tylko pamiętać co mówi Pismo: Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie - przywołał Ewangelię wg. św. Marka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.