Oto wynalazek, który dowodzi, że urządzenie z nadgryzionym jabłkiem wymyślił ktoś przed Stevem Jobsem. Możliwe, że tę technologię widzicie po raz pierwszy, ale jeśli urodziliście się na przykład w latach 80-tych, to ta zabawka mogła towarzyszyć wam często w dzieciństwie.
Działanie zabawki porównać można było do samochodowego odtwarzacza płyt kompaktowych. Na języku jabłka, w punkcie opisanym jako "KASA" kładliśmy monetę, naciskając tym samym przycisk. Ten wyzwalał robaka, który zabierał nasz bilon i wrzucał go do pojemnika. Zaoszczędzone dzięki jabłku pieniądze można było wyciągnać, odkręcając znajdująca się na dole klapkę.
Mechanizm zabawki był nakręcany, co sprawiało, że często się zacinał i psuł. Dostępne były także równie awaryjne wersje z językiem zamiast robaka. Obok Szkolnej Kasy Oszczędności i porcelanowej świnki, jabłko skarbonka codziennie przyczyniało się do popularyzacji oszczędzania wśród najmłodszych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.