Niestety, jest kilka haczyków. Po pierwsze – cena. Właściciele chcą za niego aż 200 mln dolarów. Według specjalistów rezydencja nie jest warta nawet połowy z tego. Eksperci wyceniają ją na najwyżej 80-90 mln dol. Powód? Jest podobno w opłakanym stanie.
Są też kolejne złe wiadomości. Jeśli myślicie, że po domu od razu będą się kręciły króliczki w seksownej bieliźnie, to niestety, sami musicie o nie zadbać. W pakiecie dostaniecie natomiast 89-letniego Hugh Hefnera, który twierdzi, że z posiadłości zniknie dopiero wtedy, gdy umrze. Każdy, kto marzy o zwiedzaniu sypialni staruszka srogo się zawiedzie. Do niej będzie mieć wstęp tylko sam Hugh.
Sprzedaż posiadłości to kolejna duża zmiana w Playboyu. W ubiegłym roku świat zaszokowała informacja o tym, że z amerykańskiej wersji gazety znikają nagie kobiety. Polska edycja (na szczęście) póki co nie ma jednak zamiaru się z nimi rozstawać.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.