Jan Muller| 
aktualizacja 

Samolot Ryanair "grzmotnął" o pas. Braw po lądowaniu nie było

134

Pilot maszyny Ryanair tak mocno usiadł na pasie lotniska w Leeds, że samolot gwałtownie podskoczył a żołądki pasażerów znalazły się pod sufitem. Właśnie na okazję takich sytuacji trzeba zapinać pasy.

Samolot Ryanair "grzmotnął" o pas. Braw po lądowaniu nie było
(Youtube.com)

14 lipca samolot Ryanair 737-800 lądował w Leeds przy wietrze o sile 15 węzłów, donosi "Daily Mail". Lot z Fuertaventury do Leeds, FR1585, przebiegał normalnie niemal do samego końca. Z niejasnych powodów pilot mocno usiadł na pasie.

Po dotknięciu podwoziem ziemi pilot walczył z maszyną. Rzucało nami od lewa do prawa. Sporo się w życiu nalatałem samolotami. Chyba pierwszy raz przestraszyłem się, że podwozie się złoży. To było przerażające - opowiada Craig Cullinan, pasażer który nagrał to twarde lądowanie

Braw nie było. Cullinan zwrócił uwagę, że pilot zamiast słowa "przepraszam" puścił tylko automatyczne fanfary, oznaczające w Ryanair lądowanie na czas.

Co sprawiło, że pilot posadził boeinga w niezbyt udany sposób? Według Cullinana, kapitan maszyny zmagał się raczej z wiatrem przednim. Ryanair w komunikacie podał, że wiatr w tym przypadku był boczny. To istotna różnica. Wiatr boczny o sile 15 węzłów może być groźny, ale przedni dla tak dużego samolotu jest niczym specjalnym. Przewoźnik zapewnił też, że nigdy nie było ryzyka uszkodzenia samolotu a relacje pasażerów są wyolbrzymione.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić