Sprzedawały śmiercionośne szczepionki. Rząd Chin tuszował sprawę

9

W Chinach skonfiskowano nielegalne szczepionki za 333 mln złotych. Produkt powodujący śmierć lub niepełnosprawność rozprowadzały m.in. matka i córka. To największa sprawa tego typu w Chinach.

Sprzedawały śmiercionośne szczepionki. Rząd Chin tuszował sprawę
(Pixabay.com)

47-letnia kobieta i jej córka sprzedawały hurtowo 25 różnych rodzajów szczepionek. Trucizna miała rzekomo zapobiegać m.in. ospie wietrznej, zapaleniu wątroby typu A, grypie, wściekliźnie i zapaleniu opon mózgowych. Ponad 300 osób było zaangażowanych w rozprowadzanie szczepionek zakupionych od licencjonowanych producentów, lecz przechowywanych w niewłaściwych warunkach.

Takie szczepionki mogą powodować efekty uboczne, takie jak niepełnosparwaność, a nawet śmierć - czytamy w Telegraph fragment oświadczenia chińskiej agencji rządowej.

Nie wiadomo, ile szczepionek weszło na rynek. Pewnym jest, że ich nielegalne rozprowadzanie trwało co najmniej cztery lata. Policja zatrzymała co najmniej 20 osób zamieszanych w proceder. Oprócz matki i córki aresztowani zostali m. in. były lekarz, jego córka i absolwent medycyny z prowincji Shandgong.

Rząd zdecydował się ujawnić sprawę dopiero po siedmiu latach. Rząd Chin tuszował wcześnej sprawę zagrożenia zdrowia na tak wielką skalę. Jak czytamy w "Independent", Chiny znajdują się w światowej czołówce producentów leków, ale przez złą organizację sektoru zdrowia rozrasta się szara strefa nielegalnego obrotu medykamentami.

Nie przegap

Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić