Żołnierze otworzyli ogień w przygranicznej prowincji Kangwon. Koreańczycy z Południa dostrzegli nadlatujący od strony Korei Północnej obiekt. Wtedy go ostrzelali z broni maszynowej - informuje "The Independent".
Wysłaliśmy ostrzeżenie do władz naszego wrogiego sąsiada - napisali w oświadczeniu szefowie sztabu południowokoreańskiej armii.
Nie ma pewności, czy domniemany dron przekroczył granicę. Teraz ustalają to wojskowi z Południa. Wszelkie informacje na ten temat są bardzo skąpe.
Były już podobne przypadki. W 2014 roku na terytorium Południowej Korei rozbiły się trzy drony wysłane przez reżim Kim Dzong Una. Japończycy twierdzą, że Pjongjang ma do dyspozycji nawet 400 dronów, którymi może przenieść broń biologiczną lub chemiczną i zaatakować Seul.
Granica między Koreami jest najeżona bronią. Uznawana jest za najbardziej zmilitaryzowany obszar na świecie. Wprawdzie oba kraje dzieli strefa zdemilitaryzowana, ale zaraz za nią wyrastają instalacje wojskowe.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.