Kierujący pojazdem Kyle prawdopodobnie nie zachował ostrożności i wpadł w poślizg. Samochód zjechał do rowu i koziołkował. Mężczyzna miał dużo szczęścia, że stało się to przed bramą posiadłości znanego hollywoodzkiego aktora. Według świadków Jamie Foxx wybiegł ze swojego domu i zobaczył, że kierowca jest uwięziony we wraku samochodu.
Aktor powiedział policji, że obawiał się, że samochód może wybuchnąć. Dlatego rzucił się, żeby wyciągnąć mężczyznę z płonącego pojazdu i odciągnął go na bezpieczną odległość. Aktorowi pomógł jeden z przechodniów, który przeciął pasy bezpieczeństwa.
Powiedziałem do kierowcy: "Musisz mi pomóc, bo nie chcę cię tu zostawiać. Masz anioły wokół siebie" - relacjonował Foxx, którego słowa przytacza Sky News.
*Jamie Fox przed swoim heroicznym wyczynem wezwał służby ratunkowe na miejsce. *Kierowca z poważnymi obrażeniami głowy, klatki piersiowej i szyi trafił do szpitala. Strach pomyśleć, co by się stało gdyby nie szybka pomoc aktora. Kyle po wyjściu ze szpitala prawdopodobnie trafi do aresztu za jazdę pod wpływem alkoholu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.