aktualizacja 

Tragiczny koniec przejażdżki na słoniu. Zwierzę przebiło go ciosami

12

Tragiczna śmierć mężczyzny podczas wakacji w Tajlandii. Według broniącej zwierząt organizacji zawinili ludzie, a słoń był maltretowany.

Tragiczny koniec przejażdżki na słoniu. Zwierzę przebiło go ciosami
(Facebook.com, Gareth Crowe)

36-letni Gareth Crowe i jego 16-letnia pasierbica spędzali wakacje na Kog Samu. Jedną z atrakcji tajlandzkiej wyspy była przejażdżka na słoniu. Według gazety The Bangkok Post 13-letnie zwierzę o imieniu Golf wpadło w furię, kiedy grupa zatrzymała się w lesie, aby zrobić kilka pamiątkowych zdjęć. Słoń uderzył mężczyznę trąbą, powalił na ziemię i zdeptał. Później wbił ciosy w klatkę piersiową Garetha, zabijając go na miejscu.

Pasierbicy, która również była na grzbiecie zwierzęcia, prawie nic się nie stało. Trafiła jednak do szpitala z powodu szoku i drobnych obrażeń. Tuż po ataku słoń spłoszony uciekł do lasu. Po kilku minutach jednak wrócił. Był podekscytowany i nie słuchał instrukcji.

Zaoferowaliśmy pomoc rodzinie Brytyjczyka, który w przykrych okolicznościach zginął podczas incydentu w Koh Samui w Tajlandii i jesteśmy w kontakcie z lokalnymi władzami, aby uzyskać więcej informacji - powiedział rzecznik prasowy brytyjskiego Biura Spraw Zagranicznych.

Sprawę skomentowała też organizacja World Animal Protection. Charytatywne stowarzyszenie, które dba o polepszenie warunków życia zwierząt, napisało w swoim oświadczeniu, że współczuje rodzinie zmarłego, ale to co się wydarzyło, powinno przypomnieć wszystkim, że nie powinno się jeździć na słoniach.

Słonie są w okrutny sposób torturowane, aby oswoić je na tyle, by zapewniały ludziom rozrywkę - wykonywały pokazy i służyły do przejażdżek. Większość ludzi nie ma pojęcia, jak te zwierzęta są traktowane i nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, na które się narażają, wsiadając na ich grzbiet - powiedziała The Bangkok Post przedstawicielka organizacji.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić