Uratowani z bezludnej wyspy. Ułożyli napis "HELP" na plaży
Amerykańska marynarka wojenna i straż przybrzeżna uratowały trzech żeglarzy, którzy utknęli na bezludnej wyspie na Pacyfiku. Zostali oni zauważeni dzięki własnej pomysłowości. Mężczyźni, którzy przebywali na wyspie przez trzy dni, postanowili wezwać pomoc. W tym celu zerwali liście palmy i ułożyli z nich wielki napis "HELP" (tłum. "pomocy"), który zobaczył biorący udział w poszukiwaniach samolot.
Wyspa, na której znaleźli się rozbitkowie, położona jest kilka kilometrów od Honolulu. Wcześniej ich niewielka łódka została przewrócona przez fale i zatopiona. Mężczyźni ledwo dopłynęli do brzegu pod osłoną nocy i wiedzieli, że dalsza podróż wpław jest niemożliwa.
*Straż przybrzeżna została poinformowana o zaginionych mężczyznach następnego ranka. * Wyspa, na której się znaleźli, jest częścią Mikronezji - państwa na Oceanie Spokojnym, obejmującego około 600 małych wysp.
Dzięki poszukiwaniom straży i amerykańskiej armii udało się dostrzec koczujących na plaży mężczyzn. Rozbitkowie krzyczeli i machali kamizelkami ratunkowymi. Rzecznik prasowy straży przybrzeżnej, oficer Sara Mooer twierdzi, że od końca marca w tym rejonie odbyło się aż siedem akcji ratunkowych.