W Australii zaczęło padać. Chwila wytchnienia od tragicznych pożarów
W Australii zaczęło padać, jednak nie oznacza to końca kłopotów z rozprzestrzeniającym się ogniem. Opady mają być słabe i dadzą tylko chwilę wytchnienia od pożarów, które trawią cały kontynent.
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania zadowolonych Australijczyków, którzy pokazują padający deszcz. Jednak prognozy pogody ostrzegają, że opady nie będą zbyt silne. Sytuacja ma pozostać bez zmian aż do marca.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
W Australii trwa około 200 pożarów, z czego część wciąż się rozprzestrzenia. Deszcz, który zawitał do Australii nie będzie w stanie ich ugasić. Może dać tylko więcej czasu na przygotowanie się do dalszych działań.
Temperatury panujące obecnie w Australii są jednymi z najwyższych jakie kiedykolwiek odnotowano. W Penrith na północnym zachodzie temperatura osiągnęła 48.9 stopni Celsjusza, pobijając rekord sprzed 80 lat.
*Zobacz także: *Potężne pożary w Australii
Oprócz wysokich temperatur w Australii odnotowano szereg anomalii pogodowych. Niektóre rejony są regularnie nawiedzane przez burze, podczas których w ogóle nie pada deszcz. Burze są przynoszone przez porywisty wiatr, który przenosi ogień.
W pożarach w Australii zginęły do tej pory 23 osoby. Kolejne 23 tysiące zostało ewakuowanych, wiele z nich straciło dobytek całego życia. Płomienie zniszczyły ponad 5 mln hektarów ziemi i zabiły prawie pół mld zwierząt.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.