Jan Muller| 
aktualizacja 

Wiceszef FBI zadarł z Trumpem. Wyrzucili go 26 godzin przed odejściem na emeryturę

62

Andrew McCabe prawdopodobnie stracił prawo do federalnej emerytury.

Wiceszef FBI zadarł z Trumpem. Wyrzucili go 26 godzin przed odejściem na emeryturę
(Pete Marovich /Getty Images)

Były zastępca dyrektora FBI został dyscyplinarnie zwolniony tuż przed 50 urodzinami. Osiągając ten wiek mógł po 21 latach pracy odejść na państwową emeryturę. Dokładnie to sam zapowiadał. Wskazał nawet datę - 18 marca. Niespełna dwa dni wcześniej go wyrzucono.

Ostrze gilotyny spuścił prokurator generalny Jeff Sessions. Stwierdził on, że wewnętrzne śledztwo wykazało poważne grzechy McCabe'a. Miał wypuszczać informacje do mediów i zwodzić śledczych - zauważa BBC.

Numer dwa w FBI od początku przekonywał, że jest niewinny a ataki na niego mają jedynie podważyć wiarygodność. Wyjaśniał to zaangażowaniem w śledztwo dotyczące ingerencji Rosji w wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych.

Według amerykańskich mediów McCabe prowadził dokładne notatki ze spotkań z Donaldem Trumpem. Zapiski mogą stanowić dowód w śledztwie przeciw Trumpowi. Głowa państwa od dawna oskarżała wiceszefa FBI o sprzyjanie jego politycznym oponentom. Nie dziwi więc, że decyzję prokuratora przyjął z zachwytem.

Andrew McCabe zwolniony, to wspaniały dzień dla ciężko pracujących mężczyzn i kobiet w FBI. Wspaniały dzień dla demokracji. Świętoszkowaty James Comey był jego szefem i sprawił, że McCabe wyglądał jak ministrant. Wiedział o wszystkich kłamstwach i korupcji w najwyższych strukturach FBI! - napisał prezydent USA.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Wobec McCabe'a prowadzone było w agencji wewnętrzne śledztwo. Oceniano jego zachowanie w trakcie dwóch śledztw prowadzonych przez agentów w 2016 roku. W czasie kampanii przed wyborami weryfikowano sprawę użycia prywatnych serwerów pocztowych przez Hillary Clinton w czasie, gdy była sekretarzem stanu. A także podejrzenia, że Rosja pomogła Trumpowi wygrać wybory. McCabe zrezygnował ze stanowiska wiceszefa agencji w styczniu, ale nadal był pracownikiem FBI.

Decyzja o wyrzuceniu go z pracy zapadła w piątek wieczorem. Sessions, szef departamentu sprawiedliwości, określił ją jako wynik "szeroko zakrojonego i sprawiedliwego śledztwa". W tajnym raporcie z tegoż śledztwa wytknięto McCabe'owi, że w 2016 roku w sposób nieupoważniony ujawniał informacje mediom, m.in. dziennikowi "Wall Street Journal" dotyczące sprawy Hillary Clinton. Jego szefa, Comeya, Trump z pozycji szefa FBI wyrzucił w maju 2017 roku.

Zobacz także: Zobacz także: Cimoszewicz: spotkanie Trump-Kim Dzong Un to zaskoczenie

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić