Wielka woda zabija Japończyków. Ponad 100 ofiar powodzi
Od czwartku w zachodniej Japonii spadło trzy razy więcej deszczu niż wynosi średnia dla całego lipca z poprzednich lat. Dwa miliony ludzi musiało uciekać przed wodą.
Według najnowszego bilansu ofiar zginęło ponad sto osób. Dane podaje rzecznik rządu w Tokio. Tragiczne liczby mogą wzrosnąć, bo japońskie media donoszą, że kolejnych 50 osób jest zaginionych - podaje BBC News.
W poniedziałek rano ratownicy wznowili poszukiwania. Wierzą, że w zwałach błota odnajdą jeszcze żywych ludzi. Gigantyczne opady deszczu spowodowały liczne osunięcia ziemi. Większość ofiar zginęła w prefekturze Hiroszimy.
*Tak wielkich opadów deszczy nie było w historii prowadzonych pomiarów. *W mieście Motoyama na wyspie Shikoku pomiędzy piątkiem a sobotą spadło 583 mm deszczu. Prognozy wciąż zapowiadają opady, jednak już nieco słabsze, choć miejscami może spaść do 250 mm deszczu.
Ratownicy ścigają się z czasem. Nadal jest wielu zaginionych, którzy potrzebują pomocy - powiedział premier Japonii, Shinzo Abe.
Na szczęście w niektórych miejscach poziom wody zaczął opadać. Dzięki temu ratownicy uzyskują dostęp do coraz większych połaci wcześniej zalanych terenów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.