Robert Czykiel| 

Wybory prezydenckie 2020. PiS chce wprowadzić powszechne głosowanie korespondencyjne

59

Prawo i Sprawiedliwość robi wszystko, by w maju wybory prezydenckie odbyły się zgodnie z planem. Możliwe, że uda się je przeprowadzić tak, by nie była potrzebna wizyta w lokalu wyborczym.

Koronawirus w Polsce. Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński podczas wtorkowych obrad Sejmu
Koronawirus w Polsce. Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński podczas wtorkowych obrad Sejmu (PAP, Leszek Szymański)

Wokół wyborów prezydenckich 2020 w Polsce ostatnio jest duże zamieszanie. Choć jeszcze nie udało się pokonać pandemii koronawirusa, to Prawo i Sprawiedliwość na razie nie chce zmienić daty. Partia rządząca cały czas podtrzymuje, że wybory odbędą się 10 maja.

We wtorek poczyniono kolejny krok w tym kierunku. Sejm odrzucił poprawki Senatu i zmienił kodeks wyborczy. Dzięki temu osoby po 60 lub będące w kwarantannie mają mieć możliwość głosowania korespondencyjnego.

Wybory prezydenckie 2020 korespondencyjnie?

Na tym jednak nie koniec, bo PiS idzie krok dalej. Polska Agencja Prasowa ustaliła, że we wtorek po południu parlamentarzyści tej partii złożyli w sejmie nowy projekt. Przedstawia on zasady przeprowadzenia nadchodzących wyborów prezydenckich.

Jeden z zapisów mówi o tym, że każdy wyborca będzie miał prawo oddać głos na swojego kandydata korespondencyjnie. Oczywiście po spełnieniu wszelkich wymogów formalnych. Dzięki temu rozwiązaniu 10 maja Polacy nie musieliby iść do lokali wyborczych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić