Wybuchający Galaxy Note7 wraca na rynek. Będzie o wiele tańszy

Samsung podjął decyzję o wprowadzeniu na rynek odświeżonych egzemplarzy swojego modelu Note7. To ten, który został wycofany ze względu na wybuchające baterie.

Obraz
Źródło zdjęć: © Flickr/Kārlis Dambrāns/iphonedigital CC BY-SA 2.0

Jak na razie decyzja o ponownym wprowadzeniu na rynek jest ograniczona. Dotyczy tylko Korei Południowej. Sprzedaż rozpocznie się 7. lipca. Odświeżony Note7 z nową baterią będzie kosztować ok. 610 dol. (ok. 2,2 tys. zł). Warto przypomnieć, że w momencie debiutu cena wynosiła prawie 1000 dol. (ok. 3,7 tys. zł). Przedstawiciele Samsunga decyzję o wprowadzeniu telefonu na inny rynek podejmą później.

*W stosunku do oryginalnego telefonu zmianie ulegnie nie tylko bateria. *Inna będzie też nazwa. Zamiast Galaxy Note7, na pudełku będzie napisane Galaxy Note Fan Edition.

Telefony pochodzą z ogólnoświatowej akcji przywoławczej. Do sprzedaży trafią egzemplarze, które zostały zwrócone przez sklepy i były nieużywane.

Przedstawiciele Samsunga twierdzą, że nie chodziło tu tylko o pieniądze. Zutylizowanie tak ogromnej liczby telefonów przyczyniłoby się do zwiększenia ilości elektrośmieci. Dlatego tez podjęto decyzję, o ponownym ich wykorzystaniu.

Problemy z Galaxy Note7 rozpoczęły się we wrześniu 2016 roku. Wielu użytkowników miało problemy z baterią urządzenia. Element puchł, a w skrajnych przypadkach zapalał się, a nawet wybuchał. Powodem była niewłaściwie zaprojektowana bateria. Samsung nakazał zwrot wszystkich urządzeń, a użytkownikom oddano pieniądze. Całkowitego kosztu akcji nie podano, ale według plotek w grę wchodziły miliardy dolarów.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Wybrane dla Ciebie
"Jak kadr z filmu kryminalnego". Leśniczy nie mógł uwierzyć własnym oczom
"Jak kadr z filmu kryminalnego". Leśniczy nie mógł uwierzyć własnym oczom
Katastrofalne skutki cyklonu na rajskiej wyspie. Wciąż szukają 214 osób
Katastrofalne skutki cyklonu na rajskiej wyspie. Wciąż szukają 214 osób
Drony nad bazą atomowych okrętów podwodnych. Francuskie wojsko otworzyło ogień
Drony nad bazą atomowych okrętów podwodnych. Francuskie wojsko otworzyło ogień
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów