Zabójstwo Pauliny D. z Łodzi. Brat dziewczyny zabrał głos
Pod koniec marca władze Ukrainy wydały zgodę na ekstradycję Gruzina podejrzanego o zabójstwo 28-letniej Pauliny D. Mimo to procedura ściągnięcia go do Polski dalej trwa i nie wiadomo, kiedy się zakończy. Sprawę postanowił skomentować brat zamordowanej dziewczyny.
Łukasz D. zarzuca rządowi nieporadność. Twierdzi, że, skoro Polska na różne sposoby pomaga Ukrainie, to ma wystarczającą kartę przetargową, by ściągnąć Gruzina do kraju. Dodaje, że czas gra na jego korzyść, a brak stanowczej reakcji polskiego rządu sprawia, że Polacy nie mogą czuć się w swoim kraju bezpiecznie.
Wniosek o ekstradycję Gruzina został złożony w listopadzie ubiegłego roku. 26 marca sąd na Ukrainie wyraził zgodę na wydanie Polsce Mamuki K, jednak ta decyzja nie była jeszcze prawomocna. Od tamtej pory nie pojawiły się żadne nowe informacje w sprawie ściągnięcia podejrzanego do kraju.
Z naszych informacji wynika, że decyzja sądu była tłumaczona na język gruziński. Czekamy na uprawomocnienie się postanowienia. Potem podejrzany zostanie przetransportowany do Polski - mówił wtedy w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania, z którym dziś nie udało nam się już skontaktować.
Do brutalnego zabójstwa 28-letniej Pauliny D. doszło 20 października 2018 r. w Łodzi. Sekcja zwłok wykazała na jej ciele ślady pobicia i rany kłute szyi. Podejrzanego o zabójstwo Mamukę K. zatrzymano 1 listopada w Kijowie. Do zabójstwa miało dojść na tle seksualnym. Mężczyźnie grozi dożywocie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl