aktualizacja 

Zastrzeliła własną córkę. Tragiczna pomyłka

Dramat w rodzinie policjantów. 27-latka z Florydy, która usłyszała w środku nocy hałas, chwyciła za broń.

Zastrzeliła własną córkę. Tragiczna pomyłka
(flickr.com, Steven Straitor)

Postać, która szła w nocy w kierunku kobiety poruszała się bardzo szybko i milczała. Zaspana i przerażona kobieta, którą, jak twierdzi, ze snu wyrwał gwałtowny hałas, bez namysłu chwyciła za broń i wystrzeliła w kierunku domniemanego napastnika całą serię. Ofiara została później zidentyfikowana jako jej córka. Historia wydarzyła się w Stanach Zjednoczonych w miejscowości St. Cloud na Florydzie, 45 kilometrów od Orlando.

Ranna dziewczynka została zabrana do szpitala. Tam zmarła. Zaraz po strzelaninie policja zarejestrowała rozmowę. Na telefon alarmowy dzwonił ojciec dziecka, który twierdził, że jego córka zemdlała z powodu wadliwego rozrusznika serca. Po chwili za słuchawkę chwyciła jednak jego żona i para wyraźnie zaczęła się kłócić o to, czy wyjawić prawdziwą informację dotyczącą zdarzenia.

Kochanie, bardzo cię kocham. Proszę, proszę... o mój Boże - dało się słyszeć błaganie kobiety.

Historia podejrzanej zgadza się z dowodami rzeczowymi i relacjami świadków. Wydarzenie wydaje się być nieszczęśliwym wypadkiem. Trwa jedak otwarte śledztwo w tej sprawie i alternatywne wersje wydarzeń również brane są pod uwagę - powiedziała sierżant Denise Roberts z komisariatu policji w St. Cloud.

Policja z St. Cloud poprosiła media, aby nie publikowały nazwiska kobiety i jej męża. Nie tylko z powodu troski o pogrążoną w żalu rodzinę, ale także dlatego, że mężczyzna jest policjantem, który pracował wcześniej jako tajny agent. Matka ofiary również pracuje w służbach policyjnych - jest dyspozytorką w komisariacie w hrabstwie Osceola.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić