Stworzy album specjalnie dla zwierząt. Aby ukończyć projekt, artysta potrzebował 20 tyś. dolarów. W tym celu umieścił ogłoszenie na popularnym serwisie Kickstarter. To, co wydarzyło się później, przeszło jego najśmielsze oczekiwania.
Okazało się, że dla ukochanych pupili ludzie są w stanie wiele zrobić. I jeszcze więcej zapłacić. Teide zebrał, zamiast potrzebnych 20 - aż 170 tyś. dolarów. To niesamowity wynik. Bardzo rzadko zdarza się, żeby internetowi inwestorzy aż tak hojnie obdarowywali młodych twórców. Pieniądze przelało około 7 tysięcy użytkowników.
Po co taka płyta? Muzyka ma działać na zwierzęta kojąco. Będą to dźwięki, które uspokoją nerwowe kociaki. Jak twierdzi twórca, właściciele będą mogli bez obaw zostawić swojego pupila w domu. Ten nie podrapie kanapy, nie zniszczy ubrań.
Artysta ma więcej pomysłów. Już snuje plany na przyszłość. Jeśli „kocia muzyka” okaże się sukcesem nie tylko finansowym i rzeczywiście będzie pomagać ludziom i zwierzętom, Teie zrobi coś więcej. Nagra album specjalnie dla psów. Będzie to terapeutyczna muzyka pomagająca pupilom, nad którymi się znęcano. Póki co nie ma naukowych dowodów na to, że podobny pomysł kiedykolwiek zadziałał. Ale liczą się prawa rynku. Skoro jest popyt i finansowanie, to należy też zapewnić podaż.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.