Zwłoki w McDonaldzie. Zauważyli po 7 godzinach

Klienci całodobowego lokalu w Hongkongu siadali obok martwej kobiety. Nikt nie zwrócił na nią uwagi.

Zwłoki w McDonaldzie. Zauważyli po 7 godzinach
(Shutterstock.com)

Nagranie z monitoringu pokazuje dokładny moment osunięcia się klientki. Kobieta w średnim wieku przy narożnym stoliku usiadła przed 8 rano, siedziała tam aż do 2 w nocy. Potem nagle przechyliła się i już nie podniosła. Zainteresowano się nią ponad 7 godzin później. Restauracja, do której weszła znajduje się pomiędzy kamienicami czynszowymi.

Niewielkiego wzrostu, w okularach z ciemną oprawą, ubrana była w długi płaszcz. Znaleziono przy niej portfel, ale nie było w nim dokumentów. Na nogach miała domowe kapcie. Uznano, że zmarła była osobą bezdomną, a w McDonaldzie regularnie sypiała. Tego dnia nie kupowała jedzenia, prosiła jedynie o wodę.

Chcąc zapewnić naszym klientom spokój, nie przeszkadzamy im, gdy siedzą przy stolikach. Wezwani, nasi pracownicy zawsze chętnie służą pomocą - "South China Morning Post" zacytowałkomunikat rzecznika prasowego oddziału sieci w Hongkongu.

Policjanci próbują ustalić personalia kobiety. Tymczasem osobnym śledztwem objęto pracowników baru z fastfoodem. Sprawa wywołała w chińskich mediach dyskusję o smutnym losie osób wyrzuconych poza nawias społeczeństwa.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić