1500 plus. Drakońskie kary. Oto mandaty, które od grudnia będą płacić kierowcy

Rząd szykuje wielkie zmiany w zakresie mandatów dla kierowców. Od grudnia kary będą znacznie bardziej dotkliwe. Wiadomo już, jakie sankcje mają obowiązywać.

mandatOd grudnia wysokość mandatów będzie bardziej dotkliwa dla kierowców
Źródło zdjęć: © Getty Images | KATLEHO SEISA

Projekt ustawy uwzględnia bardzo wysokie mandaty, potocznie określane już jako "1500 plus". Po wprowadzeniu nowych przepisów kierowcy będą mogli otrzymać:

  • 2000 zł mandatu za wjeżdżanie na przejazd kolejowy, jeśli po drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy.
  • 1000 zł mandatu za wyprzedzanie w niewłaściwym miejscu,
  • 1000 zł mandatu za kierowanie pojazdem bez uprawnień,
  • 1500 zł mandatu za jazdę po chodniku lub przejściu dla pieszych,
  • 1500 zł mandatu za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu,
  • 1500 zł mandatu za omijanie pojazdu, który zatrzymał się żeby ustąpić pierwszeństwa pieszemu,
  • 2000 zł mandatu za złamanie zakazu wyprzedzania, jeśli kierowca ma na koncie inne wykroczenia popełnione w ciągu 2 lat,
  • 2000 zł mandatu za omijanie zapór i półzapór na przejeździe kolejowym,
  • 1500 zł mandatu za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h,
  • 1500 zł mandatu za wyprzedzanie pojazdu na przejściu dla pieszych,

Skandaliczne słowa Marka Suskiego na komisji kultury. "Do widzenia debile"

A to dopiero propozycje minimalne. Kwota może zostać podwojona, jeśli ktoś w ciągu 2 lat przed popełnieniem przewinienia obwarowanego mandatem 1500 zł został prawomocnie ukarany za inny czyn.

W grę wchodzą takie czyny, jak chociażby: spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, prowadzenie po alkoholu, tamowanie lub utrudnianie ruchu, niestosowanie się do znaku lub sygnału drogowego oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej.

Nawet 30 tys. zł mandatu

Wiadomo już, że za prawomocną karę ma być uznawany nie tylko wyrok sądu, ale też mandat czy pouczenie. Za jedno wykroczenie policjant będzie mógł nałożyć karę rzędu 5 tys. zł, a za kilka - 6 tys. zł.

Może się okazać, że kierowca był pouczony za niestosowanie się do znaku lub sygnału i w przeciągu dwóch lat przekroczył prędkość o ponad 30 km/h. W takim przypadku minimalny mandat będzie wynosił nie 1500, a już 3000 zł - donosi moto.pl.

Po wyroku sądu kierowca będzie mógł otrzymać aż 30 tys. zł grzywny. Nieprzyjmowanie mandatu to zatem igranie z ogniem.

Za jedno wykroczenie mundurowi będą mogli "wlepić" nawet 15 punktów karnych. Będą się one kasować dopiero po dwóch latach. Warunkiem jest jednak opłacenie mandatu.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Nawet 10 dni po Sylwestrze. Ornitolożka apeluje
Nawet 10 dni po Sylwestrze. Ornitolożka apeluje
Wojna w Ukrainie wychodzi poza front. To "stanie się codziennością"
Wojna w Ukrainie wychodzi poza front. To "stanie się codziennością"
Miliony z samorządów na telewizyjne sylwestry. Padły kwoty
Miliony z samorządów na telewizyjne sylwestry. Padły kwoty
Kosowo wybiera parlament. Ponowne głosowanie ma zakończyć impas
Kosowo wybiera parlament. Ponowne głosowanie ma zakończyć impas
TCS startuje w Oberstdorfie. Polacy poza gronem faworytów
TCS startuje w Oberstdorfie. Polacy poza gronem faworytów
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle