Ceny czereśni na bazarku. Ludzie są zaskoczeni
Pierwsze polskie czereśnie pojawiły się na targowiskach w Toruniu, ale ich ilość jest niewielka. Jak podaje "Fakt", mimo strat sadowników spowodowanych majowymi przymrozkami, ceny owoców są przystępne.
Na ryneczku w Toruniu klienci zastanawiają się, dlaczego czereśnie są dostępne tylko na trzech stoiskach i to w skromnych ilościach. Sprzedawcy przyznają, że sezon dopiero się rozpoczyna, a na większe dostawy trzeba jeszcze poczekać.
Pogoda dała popalić, bo przez kilkanaście nocy w znacznej części Polski atakowały wiosenne przymrozki - mówi dla "Faktu" Krzysztof Czarnecki, sadownik z trzeciego pokolenia i wiceprezes Związku Sadowników RP. Dodaje, że szkody dotyczą nie tylko czereśni, ale też innych owoców.
Mimo to ceny na targowiskach są zaskakująco przystępne. - To pierwsze czereśnie. Nasze, krajowe - zapewnia sprzedawczyni, która za kilogram owoców chce 17 zł. Podobne ceny spotykamy na innych stoiskach, gdzie czereśnie kosztują od 17 do 18 zł za kilogram. Wyższe stawki dotyczą owoców importowanych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widowiskowa erupcja wulkanu na Hawajach. Potężna eksplozja lawy
Na rynku hurtowym w podwarszawskich Broniszach krajowe czereśnie są dostępne w symbolicznych ilościach. - Na większe partie czereśni trzeba poczekać jeszcze około tygodnia - przekazał PAP ekspert rynku Maciej Kmera. Ceny wynoszą średnio 15,50 zł za kilogram rodzimych owoców, podczas gdy importowane kosztują nawet 41 zł/kg.
Czytaj także: Dostarczył pierwsze polskie czereśnie. Tyle mu zapłacili
Przypomnijmy, że w analogicznym okresie ubiegłego roku polskie czereśnie były po 16 zł za kilogram, a zagraniczne średnio po 22,50 zł.
Jak rozpoznać polską czereśnie? Sadowniczka radzi
Polska czereśnia ma sztywny i jędrny ogonek. Owoce są duże i soczyste, a czasem nawet mają listki. Te importowane, nawet jeśli z sąsiednich krajów, będą mieć lekko brązowy kolor, biały nalot i mogą być przesuszone. One są trzymane w chłodniach i to się na nich odbija.