Czy sprzedawca musi wydać klientowi resztę? Prawnik nie ma wątpliwości
Znany z TikToka prawnik Marcin Kruszewski wziął teraz na tapet kwestię tego, czy sprzedawca ma obowiązek wydawania reszty klientom. Filmik specjalisty sprawił, że w komentarzach rozgorzała burzliwa dyskusja. Wiemy, po czyjej stronie - sprzedawcy czy klienta - stoją przepisy. Niektórzy się zdziwią.
Czy sprzedawca musi wydać klientowi resztę? Prawnik nie ma wątpliwości. Zdjęcie ilustracyjne. 
Marcin Kruszewski prowadzi własny kanał na chińskiej aplikacji. Tutaj obserwuje go już 2,4 miliona widzów. Specjalista wielokrotnie edukował widzów w kwestiach prawnych. Tak stało się i tym razem.
Czytaj więcej: Jak sypia marszałek Hołownia? Zdjęcie mówi wszystko
Czy sprzedawca musi wydać resztę? Prawnik nie ma wątpliwości
- (...) Prawo nie nakłada na sklepikarza obowiązku wydawania reszty. Oznacza to, że jeśli nie będzie miał on jak wydać pieniędzy, a wy nie będziecie dysponować odliczoną kwotą, to zwyczajnie zakupów nie zrobicie. No chyba, że zgodzicie się, żeby winny był wam grosika - rozpoczął Marcin Kruszewski.
Chociaż, jeżeli płacicie "stówą" za gumę do żucia, która kosztuje 3 zł, to raczej 97 zł nie będziecie chcieli nadłożyć. Dlatego, zamiast się rzucać, obrażać, w efekcie ośmieszać samego siebie, to lepiej po prostu sprawdzić przepisy albo obejrzeć @prawomarcina - skwitował specjalista.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Handlarz to krętacz". Sprzedawca używanych samochodów mówi o największych oszustwach
Wideo przyciągnęło spore grono odbiorców. W komentarzach aż zaroiło się od opinii użytkowników TikToka. Poniżej zamieszczamy tylko część z nich.
- Jak mnie to (...) irytuje. Pracuję w handlu. To głównie starsi ludzie kupują mało, nie przekraczają 50 zł, a dają mi 500 zł lub 200 zł - kwitowała jedna. - No, ja bez grosika nie wychodzę. Robię zakupy zwykle w jednych i tych samych sklepach, ja ulg nie mam, one też nie - wtórowała następna.
Jak klientom wymieniałam ten przepis to mówili: "nic takiego w prawie polskim nie ma", a ja im telefon przed oczy i pokazywałam. Już tak nie skakali - wyjaśniała kolejna.
Prawo prawem, ale... mam sklep i chcę ludziom ułatwić życie, bo z ich kasy żyję ja. To ignorancja w sklepie nie mieć drobnych w kasie - zauważała inna.
Czytaj więcej: Apel w sprawie "Kamrata". "Zastrasza prokuratora"
