Klient Biedronki utknął w koszyku. Sieć komentuje

Tiktokowe nagranie trwa tylko 11 sekund. Dokładnie widać na nim, co się wydarzyło. Dorosły klient Biedronki zakleszczył się w koszyku na zakupy. Nie był w stanie się wyswobodzić, w związku z czym interweniowała pracownica dyskontu.

Sytuacja miała miejsce w listopadzie. Przedstawicielka Biedronki zareagowała w niezwykle wymowny sposób. Było widać, że jest zdziwiona, ale i bezradna.

Cóż, trudno jakkolwiek sensownie wyjaśnić to zachowanie. No, bo chyba nikt nie będzie mówić, że klient przypadkiem wpadł do koszyka. To brzmi co najmniej irracjonalnie.

Czytaj także: Łodzianin zmarł po użądleniu przez szerszenia. Tak postąpił ubezpieczyciel

Kuriozalne obrazki zarejestrowane w Biedronce błyskawicznie obiegły sieć i wywołały spore poruszenie wśród internautów. Na ten temat zrobiło się tak głośno, że w końcu głos zabrali nawet przedstawiciele Biedronki.

Czytaj także: Lech Wałęsa o własnym pogrzebie. "Jeśli nie rozliczycie prezydenta"

Komentarz Biedronki do tego zdarzenia uzyskał "Fakt". "Koszyki sklepowe to narzędzia mające określoną funkcję. Jest nią ułatwianie klientom wygodnych zakupów poprzez możliwość umieszczania w koszykach wybranych produktów przed podejściem do kasy" - przekazało biuro prasowe sklepu.

Inne wykorzystywanie koszyków jest niedopuszczalne i stanowi naruszenie regulaminu bezpieczeństwa i porządku obowiązującego w sklepach sieci Biedronka (...). Pracownicy są uprawnieni do podejmowania działań mających na celu zapobieganie naruszaniu regulaminu lub usunięcie skutków jego naruszenia - podsumowano.

Czytaj także: Nauczyciele WF-u z Warszawy mieli już dość. Wywiesili taką kartkę

Nagranie można obejrzeć TU.