Milioner Jake Millar nie żyje. Wyciekł łamiący serce e-mail
Jake Millar był świetnie zapowiadającym się młodym przedsiębiorcą, gwiazdą Forbes 30 (biznesmenów do 30 roku życia). Niestety, najprawdopodobniej popełnił on samobójstwo w Kenii, podaje Daily Star. Zanim do tego doszło, napisał łamiący serce e-mail., który właśnie wyciekł. Dotyczy burzy medialnej, która wybuchła wokół niego przed śmiercią.
- Młody przedsiębiorca Jake Millar odebrał sobie życie w Kenii - podaje Daily Star. Powodem miał być zmasowany atak medialny na jego osobę.
Media, posiłkujące się analizami ekspertów ze świata biznesu, bardzo krytycznie podeszły do jego decyzji o sprzedaży platformy wideo Unfiltered, zaliczanej do nieudanego start up'u. Niegdyś ta była wyceniana na 12 mln dolarów (11,47 miliona dolarów - według news.com.au). Millar sprzedał ją natomiast spółce Crimson Education za kwotę 120 tys. dolarów (według innego źródła - za ok. 80 tys. dolarów). Ta decyzja rozwścieczyła licznych inwestorów.
Pijesz kawę na czczo? Ekspert mówi, czym to się może skończyć
Milioner uciekł do Kenii, aby tam schronić się przed atakami prasy
Po hejcie, jaki spłynął na Millara, ten uciekł do Kenii, aby tam przeczekać atak medialny i nieco uspokoić swoje nerwy. Niestety, sprawy potoczyły się inaczej.
Naukowiec i wspólnik Raymond Avery powiedział, że media "wypędziły z Nowej Zelandii" Jake'a Millara. Przy okazji udostępnił także e-mail, który otrzymał od przedsiębiorcy przed śmiercią. Prawdopodobnie ostatni, jaki ten napisał. Te słowa wiele wyjaśniają.
Jesteście dwoma z najpiękniejszych ludzi na świecie. (...) Dziękuję za opiekę nad mną, kiedy aktywnie próbowałem umrzeć z powodu medialnego tsunami w Nowej Zelandii. (...) Nowe media bywają tak nieprzyjemne, że będąc z dala od Nowej Zelandii, zaczynam bardziej optymistycznie patrzeć w przyszłość. Kocham was oboje - brzmi treść ostatniego e-maila, który wysłał Jake Millar.
Raymond Avery ostro skrytykował media za "wyrok", jaki przeprowadzili na Millarze. "Zabójcze nagłówki" miały, według naukowca, przyczynić się do smutnej decyzji biznesmana o pożegnaniu się z życiem. Każdorazowy atak miał być dla niego nie do zniesienia. Miał 26 lat.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.