Miliony Polaków muszą płacić. A posłowie? Nie wydają nawet złotówki

136

Miliony Polaków muszą płacić abonament RTV. Tymczasem posłowie stosują sztuczki, które sprawiają, że unikają takiego obowiązku. "Nam każą bulić, a sami nie płacą! Posłowie przyłapani i teraz się tłumaczą" - donosi "Fakt".

Miliony Polaków muszą płacić. A posłowie? Nie wydają nawet złotówki
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk (PAP)

Ci, którzy posiadają odbiorniki radiowe lub telewizyjne, muszą regulować abonament. By uniknąć kłopotów, należy zapłacić 327 zł w skali roku.

Nie dotyczy to jednak części posłów, którzy nie zrezygnowali co prawda z kupienia sobie do biur nowych telewizorów, ale płacić abonamentu już nie zamierzają - donosi tymczasem "Fakt".

Tabloid wyliczył, że opłat abonamentowych unika aż 28 posłów. W tym gronie znaleźli się nawet członkowie rządu - na przykład minister Andrzej Adamczyk, który telewizor do swojego biura kupił w 2019 roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Energetyki tylko dla dorosłych? Polacy zabierają głos

W ubiegłorocznych wydatkach jego biura poselskiego nie ma jednak opłat abonamentowych. "Fakt" dopytał o te braki. Współpracownicy Adamczyka wyjaśnili, że... telewizor służy jako monitor. Takie samo tłumaczenie przedstawił Tomasz Rzymkowski. Wyjaśnił jednocześnie, że w ten sposób kazała mu postąpić Kancelaria Sejmu.

Miałem tę wątpliwość i to badaliśmy na samym początku kadencji, kiedy kupowaliśmy telewizor i pytaliśmy w Kancelarii Sejmu, czy powinniśmy płacić opłatę rtv i odpowiedź była taka, że jeśli nie mamy anteny i nie mamy podłączenia do sieci kablowej, czyli nie mamy możliwości oglądania jakichkolwiek kanałów telewizyjnych, to nie musimy tego robić - przekazał "Faktowi".

"Nie ma miejsca na propagandę"

O niepłacenie abonamentu zapytany został również poseł KO Arkadiusz Marchewka.

W moim biurze poselskim nie ma miejsca na propagandę mediów rządowych. Telewizor służy do prezentacji multimedialnych podczas spotkań oraz oglądania serwisów informacyjnych telewizji komercyjnych poprzez aplikacje internetowe. Media rządowe otrzymują prawie 3 mld zł z naszych podatków. Nie zamierzam im jeszcze dokładać, skoro w moim biurze ani się ich nie ogląda, ani nie słucha - wyjaśnił.

Poseł Jarosław Sachajko z Kukiz'15 był natomiast... mocno zaskoczony. - Nie wiem, będę musiał to w takim razie sprawdzić. Bardzo się cieszę za uwagę i dobrze, że państwo tego pilnują - podkreślił w rozmowie z dziennikiem.

Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić