Ogromne obniżki cen. Klienci nie mają wątpliwości, co się za tym kryje
Lidl po raz kolejny obniżył ceny popularnych produktów. Początkowo tak nagła zmiana cen wśród internautów została odebrana nostalgicznie. "Poczułem się jak 10 lat temu" - można było przeczytać w sieci. Z czasem jednak wielu klientów zaczęło zauważać pewien haczyk.
W Polsce od jakiegoś czasu trwa wojna cenowa między dwoma popularnymi dyskontami. Efektem są hurtowo obniżane ceny podstawowych produktów, których wartość czasem zbliżona jest do tej, jaką mogliśmy obserwować jeszcze przed inflacją. Wszystko po to, by móc ostatecznie dowiedzieć się, kto jest najtańszą siecią w Polsce.
Tym razem, na zaskakująco wysoką promocję zdecydował się Lidl, który obniżył ceny popularnych produktów jak m.in. mąka, majonez, margaryna czy czekolada. Ceny w przypadku większości z objętych promocją, nie przekroczyły nawet pięciu złotych, przez co wielu internautów z nostalgią zaczęło wspominać czasy przed inflacją.
Jednak nie wszyscy podchodzą do obniżek cen w Lidlu z równie dużym entuzjazmem. Nie brak komentarzy, że przeceny, choć są imponujące, to w wielu marketach po jakimś czasie zwyczajnie brakowało towaru. Jeszcze inni zauważają, że rekordowo niskie ceny za jakiś czas, sieć prawdopodobnie odbije sobie podwyżkami cen.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sezon w pełni, a ogórki kosztują krocie
Czytaj także: Sołtys rozdaje owoce. Mieszkańcy zachwyceni
Polacy mają teorie na temat obniżek cen przez Lidla
Co ciekawe, już teraz wielu internautów zaczęło domniemywać, co może być powodem tak dużych obniżek cen. Ich zdaniem może mieć to związek z systematycznie tworzonym przez media "koszykiem zakupowym".
Chociaż tego typu praktyka może być negatywnie odebrana, to jak zauważyli twórcy tegorocznego badania na ten temat, Polacy chcą wojen cenowych między dyskontami. Pomagają one wielu osobom, które ze względu na inflacje wciąż muszą mocno zaciskać pasa i sporo oszczędzać.
Polacy z reguły wychodzą z założenia, że sieci handlowe powinny walczyć między sobą o ich uwagę. Natomiast to, że ponad połowa społeczeństwa tego oczekuje od dyskontów, wynika przede wszystkim z tego, że rodacy wciąż żyją w cieniu oszczędności. I nawet mimo tego, że inflacja mocno wyhamowała, chcą, a często nawet muszą, dalej zaciskać pasa - mówił w rozmowie z Wirtualnymi Mediami Robert Biegaj, współautor badania i ekspert rynku retailowego z Grupy Offerista.