Paragon grozy ze Stegny? Spójrzcie na cenę dorsza
Dla wielu turystów przyjeżdżających nad Morze Bałtyckie smażona ryba to obowiązkowy punkt wakacji. Jednak ceny w niektórych smażalniach potrafią zaskoczyć. Pan Piotr podzielił się w mediach społecznościowych paragonem grozy z baru w Stegnie. Spójrzcie na cenę smażonego dorsza i flądry. Kwota na rachunku wprawiła autora zdjęcia w osłupienie.
Został niewiele ponad miesiąc wakacji. Co prawda, pogoda w ostatnich dniach nie zawsze dopisuje, jednak nie wszyscy turyści rezygnują z urlopu nad Morzem Bałtyckim. Jedną z popularniejszych miejscowości, w jakiej zatrzymują się urlopowicze jest Stegna.
W Stegnie znajdziemy dużą, piaszczystą plażę otoczoną pięknym sosnowym lasem. Największym atutem gminy są piaszczyste plaże (Jantar, Junoszyno, Mikoszewo, Stegna) bogate w bursztyn i pasmo wydm porośniętych borami sosnowymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Za talerz nie będę płaciła". Właściciele smażalni o zachowaniu klientów
Wakacyjne miejscowości często kojarzą się z wysokimi cenami. Jakich cen należy spodziewać się w smażalniach ryb w 2025 r.?
Pan Piotr opublikował na Facebooku zdjęcie paragonu z jednego z barów w Stegnie. Jak widzimy na rachunku filet z flądry kosztuje 180 zł za kilogram, a filet z dorsza 210 zł za kg.
W sumie obiad dla czterech osób wyniósł 335 zł. Dwie osoby zamówiły flądrę z frytkami (13 zł porcja) i zestawem surówek (15 zł). A dwie smażony filet z dorsza z tymi samymi dodatkami. Tylko jedna osoba zamówiła piwo za 16 zł.
Stegna i paragon grozy - skomentował krótko pan Piotr.
Czy to faktycznie tak drogo? Oceńcie sami.
Jeżeli was także zaskoczyły ceny na wakacjach wyślijcie nam swoje "paragony grozy" lub "paragony łagodności". Piszcie do nas przez dziejesie.wp.pl.