aktualizacja 

"Polak Polakowi Polakiem na święta". Ekspedientki nie mogła wydusić słowa

209

"Czy ma pani okres?", "no debilka", "nie przyszedłem tu pani podziwiać" to słowa, jakie w okresie przedświątecznym od klientów słyszą sprzedawczynie w sklepach. O tym, jak klientom puszczają nerwy na przedświątecznych zakupach, kobiety opowiedziały dziennikarzowi radia Tok FM.

"Polak Polakowi Polakiem na święta". Ekspedientki nie mogła wydusić słowa
przedświąteczne zakupy/ zdjęcie ilustracyjne (Adobe Stock, Bartlomiej Magierowski)

Chamskie odzywki, poganianie i zniecierpliwienie klientów spowodowane długim staniem w kolejkach to codzienność pracownic i pracowników sektora sprzedażowego w przedświątecznym okresie.

O tym, co można usłyszeć, od zdenerwowanych klientów pochłoniętych zakupowym szałem, kilka ekspedientek pracujących w dużych sklepach spożywczych popularnych sieci opowiedziało dziennikarzowi radia Tok FM.

"Przedświąteczny klient potrafi być potworem" mówią wprost ekspedientki i przytaczają najbardziej kuriozalne sytuacje ze swojej pracy, Jedna z nich opowiada, jak podczas rozładowywaniu towaru z palet, klientka z małym synkiem w mikołajowej czapce sugerowała jej, aby usunęła się, by zrobić jej przejście, gdy wyjaśniła kobiecie, że najpierw musi rozłożyć towar, usłyszała taki komentarz wypowiedziany do dziecka:

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zakupy na święta on-line. Polacy idą na rekord
Ta pani powinna być w magazynie, na tyłach sklepu. Przerzucać tam ziemniaki, a nie pracować wśród ludzi. Ale może i do ziemniaków się nie nadaje. Pani psuje nam świąteczne zakupy - cytuje sprzedawczyni w rozmowie z dziennikarzem radiowym.

Inna z kobiet mówi wprost, że: "klient często traktuje mnie jak złodziejkę jego czasu, którego i tak brakuje mu przed świętami" i przytacza wypowiedzi, z jakimi zdarza jej się spotkać w trakcie zmiany.

Niektóre komentarze są obraźliwe i upokarzające. Jak na przykład gdy jak wynika z relacji ekspedientki, klient pyta: "Czy pani ma okres?! Boli coś panią czy po prostu nie umie pracować?"

Jak reagują na takie odzywki pracownice sklepów? "Robi mi się gorąco, bo czuję się bita, a nie umiem się obronić. Nie mogę wydusić z siebie słowa" - opowiada jedna z nich na łamach portalu radia Tok fm.

A internauci komentują wprost: "Polak Polakowi Polakiem na święta"

Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić