aktualizacja 

Poszliśmy do sklepu, w którym kupują posłowie. Oto cena masła

249

Warszawa jest droga - w teorii wie to każdy. Teraz przekonają się o tym nowi posłowie, zwłaszcza ci, którzy do tej pory w stolicy nie mieszkali. Do Warszawy przyjadą z otwartymi głowami na nowe pomysły i problemy, a my im radzimy mieć także otwarte portfele. Bo ceny mogą szokować.

Poszliśmy do sklepu, w którym kupują posłowie. Oto cena masła
Sprawdziliśmy ceny na Wiejskiej (PAP, o2.pl)

Znamy już wyniki wyborów oraz nazwiska tych, którzy zasiądą w sejmowych ławach. Wśród nich jest wiele nowych twarzy.

Na co będą mogli liczyć na Wiejskiej? Sprawdzamy. W tym celu wybraliśmy się w okolice Sejmu.

Zakupy spożywcze na Wiejskiej? Droga sprawa

Sklep spożywczy polskiej sieci przy Wiejskiej był już raz przez nas odwiedzony - w marcu tego roku. Zrobiliśmy to ponownie, żeby sprawdzić, na jakie wydatki powinni się przygotować nowi posłowie, jeśli będą chcieli zrobić drobne zakupy spożywcze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rozliczenie PiS. Lubnauer o priorytetach nowego rządu. "Kobiety nie powinny czekać"

Bułka kajzerka kosztuje tutaj 60 gr. To nieco więcej, niż średnia, jaka według dlahandlu.pl ma wynosić 54 gr. Najtańszy chleb kosztuje w teorii, 3,69 zł. Jednak gdy przyszliśmy do sklepu, już go nie było, a zaraz po nim na liście cen uplasował się chleb stołeczny w cenie 4,29 zł.

Według portalu dlahandlu.pl obecnie średnia cena pieczywa to 7,13 zł za 1000 g. Tutaj bochenki są pakowane po 500 g.

Za najtańsze 200-gramowe masło trzeba zapłacić aż 6,99 zł. Taka sama cena obowiązywała, gdy odwiedziliśmy sklep przy Wiejskiej w marcu. Obecna średnia cena masła w Polsce to 5,80 zł.

Litrowe mleko o zawartości 0,5 proc. tłuszczu kosztuje 5,49 zł. 10 szt. najtańszych jajek ściółkowych to koszt 12,99 zł. To drożej, niż najdroższe jajka w zestawieniu portalu dlahandlu.pl, które mają kosztować 11,99 zł/10 szt.

Na koniec rzut oka na dział mięsny, gdzie za kilogram najtańszej kiełbasy (bynajmniej nie wyborczej) trzeba zapłacić 27,99 zł. Jeszcze w marcu tego roku za najtańszą kiełbasę w tym sklepie płaciliśmy 23,69 zł za kilogram.

Ceny dużo powyżej średniej, a momentami nawet powyżej górnych granic cen odnotowanych przez portale branżowe sprawiają, że jest to miejsce, gdzie na zakupy wybierzemy się raczej wyłącznie w razie konieczności.

Espresso za 9 zł, talerz zupy za 20 zł

Każdy z Was powie: przecież politycy mają do dyspozycji bar sejmowy z tanimi posiłkami. Owszem, ale w tym miejscu menu jest okrojone (nie ma praktycznie opcji wegetariańskich), no i wreszcie - trzeba się liczyć z widokiem wszystkich pozostałych posłów, także z konkurencyjnych partii.

Niektórym wystarczy już to, że muszą ich oglądać na sali plenarnej. Poza tym - z niektórymi gośćmi zapewne lepiej i wygodniej spotkać się poza gmachem parlamentu.

Jednak jeśli posłowie chcą mieć do wyboru więcej dań, kameralną atmosferę czy napoje z procentami, muszą się liczyć z wydatkami.

Najbliżej Sejmu znajdują się Bistro Wiejska oraz Kawiarnia Czytelnik. W obu miejscach można zjeść zarówno śniadanie, jak i obiad, a także napić się kawy i przegryźć jakieś ciacho. Postanowiliśmy sprawdzić, ile trzeba wydać na takie posiłki.

Bistro Wiejska śniadania serwuje przez cały dzień. Ich cena waha się od 15 zł do 32 zł. W tygodniu można tutaj też zjeść lunche w cenie 33 zł. Najdroższymi pozycjami w menu są krewetki w winie oraz krewetki szefa podane z chorizo - każda z tych pozycji kosztuje 54 zł.

Najtańszą pozycją obiadowo-kolacyjną jest pizza margerita za 28 zł. Zupa dnia to koszt 10 zł. Espresso kosztuje 7 zł, a croissant 6 zł. Jeśli od kawy wolimy herbatę - taka w torebkach kosztuje 7 zł, a zaparzana już 12 zł.

Kilka kroków od Bistro Wiejska, po przeciwnej stronie ulicy, mieści się Kawiarnia Czytelnik. To już słynny adres, ponieważ w tej samej kamienicy znajduje się biuro krajowe Platformy Obywatelskiej.

Tym bardziej zaskakuje nas w kawiarni widok Grzegorza Brauna (Konfederacja Korony Polskiej), który nagle wyłania się z dwójką towarzyszy i maszeruje do jednego ze stolików.

W tej kawiarni śniadania są serwowane jedynie do godz. 12:00. Najtańszą opcją są albo jajka sadzone albo kanapka z pastą jajeczną (każde po 17 zł), a najdroższą tost z pieczarkami zapieczony pod beszamelem (26 zł). Co ciekawe - w lokalu jest też prowadzona sprzedaż produktów znanej polskiej firmy. Za 3 złote można kupić kefir, owsiankę jabłkową lub klasyczną albo zsiadłe mleko. Jest też masło w całkiem konkurencyjnej dla pobliskiego sklepu cenie - 6,50 zł.

Obiadowe menu brzmi jak wyjęte z karty baru mlecznego. Jest fasola biały Jaś, szare kluski z twarogiem czy też zsiadłe mleko w zestawie z ziemniakami i jajkiem sadzonym. Najtańszą pozycją obiadową są racuchy, które kosztują 23 zł, a najdroższą żeberka, za które trzeba zapłacić 57 zł.

Zdumiewające są jednak ceny zup - zarówno za rosół, jak i żur z boczniakami trzeba zapłacić aż 20 zł.

Espresso jest już tutaj znacznie droższe - kosztuje 9 zł. Herbaty? Tylko zaparzane - za 13 zł. Najtańszym ciastem jest szarlotka, która kosztuje 14 zł za kawałek.

Ceny w obu lokalach są zdecydowanie bardziej restauracyjne, niż kawiarniane czy odnotowywane w miejscach z "bistro" w nazwie. Ale na biednych nie trafiło.

Pamiętajmy, że posłowie otrzymują wynagrodzenie zdecydowanie wyższe, niż większość z nas. Podstawowe uposażenie posła wynosi ok. 12,8 tys. zł brutto. Do tego dochodzi dieta dla posłów zawodowych - 4 tys. zł.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić