Pukają do drzwi Polaków. Posypały się już mandaty

447

Straż Miejska Wrocławia znów sprawdza, czym palimy w piecach. Tylko od początku 2023 r. we Wrocławiu skontrolowano 6354 kominów. Posypały się też surowe mandaty.

Pukają do drzwi Polaków. Posypały się już mandaty
Zdjęcie ilustracyjne (Getty Images, Jakub WAjtowicz)

Palenie odpadami i nieprzestrzeganie przepisów uchwały antysmogowej nadal jest poważnym problemem. Dlatego wrocławscy strażnicy miejscy znów kontrolują, czym palimy w piecu. Podczas pomiarów kontrolerzy mogą m.in. pobrać próbki popiołów. Sprawdzają też kategorie pieca, a te, które należy wymienić, oznaczają specjalną naklejką.

Strażnika miejskiego lub urzędnika upoważnionego do przeprowadzania kontroli należy wpuścić na posesję i jeżeli tego żąda również do domu. Mówi o tym wprost art. 379 ust. 6. ustawy o ochronie środowiska.

Jak podkreśla Waldemar Forysiak, zastępca komendanta Straży Miejskiej Wrocławia w rozmowie z portalem wroclaw.pl kontrole "mają przypominać o tym, że w przyszłości, jeżeli nie zastosujemy się do przepisów uchwały antysmogowej, czyli nie wymienimy starego pieca na system ekologiczny, może grozić nam grzywna nawet do 5 tys. zł".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Inflacja hamuje, ale szczyt wciąż przed nami? Styczeń i luty mogą być ciężkie

Oprócz tradycyjnych kontroli prowadzone się kontrole przy użyciu dronów. W takcie jednego lotu można skontrolować i pobrać próbę jakości powietrza nawet z kilkudziesięciu kominów.

Posypały się mandaty

Od 1 października 2022 r. do 19 stycznia 2023 r. we Wrocławiu skontrolowano 12 367 kominów. Natomiast tylko od początku 2023 r. sprawdzono ich już 6354. Wystawiono także 64 mandaty.

W 2022 r. przeprowadzono 3367 kontroli i skontrolowano 2989 pieców, wystawiając 64 mandaty na kwotę ponad 21 tys. złotych - informuje portal wroclaw.pl

W 2021 r. wrocławscy strażnicy miejscy przeprowadzili ponad 7,5 tys. kontroli i wystawili 149 mandatów na kwotę ponad 45 tys. zł.

Czym nie można palić w piecu?

Niedopuszczalne jest spalanie wszelkich odpadów, czyli np. plastikowych butelek, płyt, mebli, ram okiennych, zarówno wykonanych z plastiku, jak i tych drewnianych, lakierowanych oraz opon. - Żadne wypowiedzi polityków czy innych osób tego nie zmieniają i apelujemy, żeby wrocławianie o tym pamiętali dla zdrowia nas wszystkich - podkreśla Piotr Szereda, oskarżyciel publiczny Straży Miejskiej Wrocławia.

Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić