Spojrzał na paragon z Biedronki. Oto reakcja
Inflacja i związana z nią drożyzna spędza sen z powiek Polakom. W ostatnich miesiącach wzrost cen jest najwyższy w Polsce od 25 lat. Aktywny w sieci dietetyk kliniczny dr Michał Wrzosek przeanalizował ceny pięciu produktów w sklepie Biedronka sprzed roku i obecnie. O ile wzrosły ceny?
Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) ceny towarów i usług konsumpcyjnych w ubiegłym miesiącu były o 17,2 proc. wyższe niż rok wcześniej. W stosunku do sierpnia tego roku ceny wzrosły o 1,6 proc.
Czytaj także: 250 zł dodatku dla emerytów. Kto może zyskać?
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Najbardziej podrożały m.in. cukier, masło, mleko, olej, jajka, mięso czy pieczywo. Niestety ekonomiści prognozują kolejne podwyżki. Według analityków banku Pekao szczyt inflacji wciąż przed nami, a już w lutym przyszłego roku może ona przekroczyć 20 proc.
Pokazał paragon sprzed roku. Ale podwyżki!
Michał Wrzosek, który jest dietetykiem klinicznym, dietetykiem sportowym i doktorem dietetyki postanowił porównać ceny kilku produktów dostępnych w sklepie Biedronka sprzed roku i obecnie.
Inflacja niby 17,2 proc., a cena jedzenia wzrosła jeszcze bardziej - zauważa dietetyk na początku nagrania.
Na pierwszy ogień Wrzosek sprawdził cenę bananów. Rok temu kosztowały 4,99 zł. Obecnie za 1 kg bananów w Biedronce trzeba zapłacić już 20 proc. więcej, czyli 5,99 zł.
Za mozarellę light jeszcze do niedawna płaciliśmy w sklepach Biedronka 2,49 zł, po podwyżkach cena wynosi 2,99 zł. To znowu więcej o 20 proc.
Na paragonie z września ubiegłego roku znalazły się także płatki owsiane. Wówczas kosztowały 2,39 zł, obecnie już 2,85 zł, czyli także podwyżka o 20 proc.
Czytaj także: Inflacja zmienia Polaków. Najnowsze dane GUS zaskakują!
Krem z orzechów 500 g jeszcze niedawno kosztował 9,99 zł, teraz musimy za niego zapłacić już 12,94 zł, czyli aż 30 proc. więcej.
Największy wzrost ceny zanotowała bułka śniadaniowa z ziarnami. Rok temu kosztowała tylko 75 gr, a dziś już 1,13 zł, czyli płacisz o 50 proc. więcej - zauważa dr Michał Wrzosek.
A jakie produkty według was najbardziej podrożały?