Stoki świecą pustkami. Polacy wybrali inną formę rozrywki

12

15 stycznia ruszyła pierwsza tura ferii zimowych. Do 28 stycznia wolne będą mieć uczniowie z województw: dolnośląskiego, mazowieckiego, opolskiego i zachodniopomorskiego. 22 stycznia dołączą do nich dzieci z województw podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Czy ferie zimowe oznaczają wyjazd na narty? Jak pokazują kamerki na stokach - niekoniecznie.

Stoki świecą pustkami. Polacy wybrali inną formę rozrywki
Na Polanie Szymoszkowej pustki a na Krupówkach tłumy (Licencjodawca, webcamera.pl)

W czwartkowe popołudnie przeglądaliśmy kamery na żywo ze stoków narciarskich w różnych miejscach w Polsce. I przecieraliśmy oczy ze zdumienia, bo w wielu miejscach dosłownie hulał wiatr.

W Szczyrku na stoku Beskid Sport Arena, w Krynicy Zdroju na Jaworzynie czy w Czarnej Górze narciarzy na stoku można było policzyć, dosłownie, na palcach jednej ręki.

Nieco lepiej było w Suchem, Małym Cichym czy Karpaczu, gdzie już zdecydowanie więcej osób szusowało na jednej czy dwóch deskach, ale wyciągi nadal woziły powietrze, a do dolnych stacji nie było widać kolejek. Jak na razie zapowiada się, że dla górali może to być cienki sezon.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zbliża się cyklon Gertruda. Synoptycy ostrzegają

Jak donosił "Tygodnik Podhalański", turystów do szusowania po stokach zniechęciła pogoda.

Rano padał deszcz, później wszystko spowiła gęsta mgła. W takich warunkach wiele osób rezygnuje z nart, czy tatrzańskich wycieczek. To skutkuje sporymi korkami w Zakopanem. Te w rejonie dworca są coraz większe również ze względu na sygnalizację świetlną i przejście dla pieszych uruchomione przy dworcu PKP- czytamy na stronie "Tygodnika Podhalańskiego".

I jak możemy spojrzeć czy na Krupówki, czy na deptak w Karpaczu - strata właściciela stoku narciarskiego, to zysk właściciela sklepu czy restauracji. Bo właśnie w tych miejscach w ciągu dnia i wieczorem były tłumy.

Kibice zjechali do Zakopanego

Przed nami zawody w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich. Skoczkowie pojawili się już w Wiśle i Szczyrku, ale wszyscy z niecierpliwością czekają na rozgrywki w Zakopanem na Wielkiej Krokwi. Jak donoszą media - w stolicy Podhala już rozpoczął się prawdziwy festyn. Na miejscu pod skoczną przygotowano ponad 20 tys. miejsc dla kibiców sportowego widowiska.

Pierwsze kwalifikacje - już w piątek wieczorem. Patrząc na kamery z zakopiańskich Krupówek ciężko nie odnieść wrażenia, że to właśnie na to widowisko zjechali turyści. Zamiast sami ruszyć na narty - postanowili podziwiać skoczków narciarskich.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić