oprac. Natalia Kurpiewska| 
aktualizacja 

Sylwester bez strzelania? Oto co dzieje się w hurtowni fajerwerków

75

Premier apeluje, a Polacy i tak swoje. Mateusz Morawiecki prosił, by w tym roku Sylwester przebiegł bez pokazów pirotechnicznych. Jednak w sklepach i hurtowniach ze sztucznymi ogniami klienci ustawiają się w długich kolejkach.

Sylwester bez strzelania? Oto co dzieje się w hurtowni fajerwerków
W tym roku Polacy szykują się na wybuchowego Sylwestra (East News)

Hurtownia Surex.pl w Bielsku-Białej pracuje na pełnych obrotach. Zamówienia na sylwestra przyjmowali tylko do wtorku do godz. 12. Teraz czas na realizację.

Money.pl postanowiło sprawdzać dalej. Z właścicielem częstochowskiej hurtowni "Grom", portal nie rozmawiał za długo. A to dlatego, że przed sklepem ustawiła się długa kolejka klientów do obsłużenia.

Według przedsiębiorcy z Częstochowy, zainteresowanie zimnymi ogniami jest identyczne jak rok temu. Z tą jednak różnicą, że właściciel obniżył w tym roku ceny o 10 proc. Według ekspertów z porównywarki Ceneo.pl, w grudniu (do 28 grudnia 2020 r.) liczba klientów zainteresowana zakupami produktów pirotechnicznych wzrosła rok do roku aż o 165 proc.

Zobacz także: Ksiądz już nie zapuka. "Konieczne jest wprowadzenie podatku kościelnego"

A to oznacza, że w tym roku na próżno oczekiwać w Sylwestra "cichej nocy". Polacy szykują się na huczne przywitanie 2021 roku.

Sylwester 2020/2021. Nie ma witania nowego roku bez wystrzałów?

Na facebookowym profilu "Strzelam w sylwestra 2020/21" internauci piszą m.in., że "Nie ma sylwestra bez fajerwerków!".

Jeden z użytkowników dodał: "Obecnie fajerwerki są dopuszczone z pewnymi ograniczeniami - nie ma oficjalnego zakazu. Pamiętajcie o zasadach bezpieczeństwa: na trzeźwo, zgodnie z instrukcją producenta, uwaga na ludzi i otoczenie, odpowiedni dystans".

Na grupie wielu amatorów chwali się swoimi zdobyczami pirotechnicznymi. Okazuje się, że w tym roku najpopularniejsze są 60-strzałowe baterie.

Huczna zabawa sylwestrowa nie jest jednak popierana przez wszystkich. Co roku pojawiają się głosy właścicieli czworonogów, dla których wystrzały fajerwerków oznaczają noc spędzoną na uspokajaniu zwierzęcia.

Zdaje się, że za czworonogami stoi "OBI". W tym roku w sieci sklepów nie kupimy zimnych ogni. Przedstawiciele oficjalnie tłumaczą, że decyzja kierowana jest troską o środowisko naturalne.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić