Szaleństwo. Senior wydał majątek za parking w sanatorium NFZ
Pan Józef wybrał się na turnus rehabilitacyjny w Ciechocinku na NFZ. Mężczyzna opisał w sieci, jakie zastał na miejscu dopłaty za niektóre udogodnienia. Lodówka, telewizja i klimatyzacja kosztowały 90 zł za cały pobyt. Jednak największe zdumienie wywołała opłata za parking.
Perypetie pana Józefa opisuje "Gazeta Pomorska". Mężczyzna na facebookowej grupie Turnusy Rehabilitacyjne opisał, jakie opłaty zaskoczyły go podczas pobytu w sanatorium w Ciechocinku. Mężczyzna był w szoku, kiedy przyszło mu zapłacić za parking.
Lodówka, telewizja i klimatyzacja z dopłatą po 90 zł za turnus, parking aż 505 zł! Według sanatorium opłaty mają zrekompensować niską wycenę odpłatności NFZ - napisał mężczyzna w sieci.
Jak wynika z jego relacji, miesięczny abonament za parking wydzielony na ulicy wynosił tylko 200 zł, czyli znacząco mniej.
Dodatkowych opłat nie ponoszą pensjonariusze komercyjni - pełnopłatni. Nie mówiąc już o tym, że korzystają z innej formy wyżywienia (szwedzki stół i dania obiadowe do wyboru). Taki współczesny NFZ-owski apartheid - dodał pan Józef cytowany przez "GP".
Mężczyzna radzi wszystkim uczestnikom turnusów, aby przed wyjazdem zapoznali się ze wszystkimi opłatami. W ten sposób można uniknąć niemiłego zaskoczenia. Mężczyzna dodaje, że informacje o dopłatach są sprytnie ukrywane na stronach internetowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Opuszczony "szpital śmierci". Polacy weszli do byłego sanatorium dla gruźlików
Opłaty w sanatoriach. Oto przykłady
"Gazeta Pomorska" podaje, że są tylko trzy uprzywilejowane grupy, które nie ponoszą żadnych dodatkowych opłat w sanatoriach. Chodzi o pracowników związanych z produkcją wyrobów zawierających azbest, dzieciom i młodzieży do ukończenia 18 lat, a jeśli kształcą się dalej - do ukończenia 26 lat, a także dzieciom ze znacznym stopniem niepełnosprawności.
Pozostali kuracjusze muszą się liczyć z dodatkowymi opłatami m.in. za posiłki, pobyt i wyżywienie. "Pomorska" podaje kilka przykładów takich opłat.
Pani Basia zapłaciła na przykład 13 złotych za czajnik na cały turnus i 120 złotych za miejsce parkingowe. Dostęp do telewizora kosztował 35 złotych.
Opłaty są bardzo różne i zależą od uzdrowiska. - Ja byłam w Lądku-Zdroju, lodówek nie było w pokojach. Tam się płaciło za parking (179 zł za cały pobyt), opłatę klimatyczną - 6,20 zł za dobę od osoby i za telewizor - 99 zł za turnus. Czajnik nic nie kosztował - relacjonuje cytowana przez "GP" pani Anna.
Z kolei pani Halina podała z kolei "cennik" w sanatorium w Świnoujściu: 126 zł czajnik; 40 zł wydechowe: 123 zł telewizor; 126 zł za wycieczkę dłuższą niż 12 godzin, 100 zł kary, gdy ktoś chciał wcześniej wrócić do domu, cały pobyt - 405 zł.
Zobacz koniecznie: Można wskazać czas i miejsce. Polacy często o tym zapominają