Sanatorium "Modrzew" w Inowrocławiu było dotąd popularne wśród kuracjuszy. W budynku trwa jednak remont, a konkretnie - nadbudowa kolejnego piętra. Goście twierdzą, że obiekt zmienił się w "sanatorium przetrwania". – Jeżeli ktoś lubi mieszkać na budowie, to polecam. Huk od rana do wieczora – mówi "Gazecie Pomorskiej" jeden z kuracjuszy.
Seniorzy bardzo chętnie korzystają z przywileju wyjazdów do uzdrowisk z Narodowym Funduszem Zdrowia (NFZ). Okazuje się jednak, że na wyjazd warto przygotować trochę pieniędzy. Nie wszystko jest bowiem refundowane.
Seniorzy, którzy korzystają z uzdrowisk NFZ wiedzą, że mimo zagwarantowanych posiłków i pokoju warto wziąć ze sobą trochę pieniędzy na dodatkowe atrakcje. Okazuje się, że w niektórych sanatoriach trzeba płacić nawet za telewizor czy lodówkę.
Do sanatoriów w Ciechocinku (woj. kujawsko-pomorskie) przyjeżdżają kuracjusze z całej Polski. Pobyt w uzdrowisku to dla wielu emerytów okazja do spotkania nowych osób. Gdy zaczyna się sezon okoliczne sklepy odwiedzają seniorzy. Sklepikarze przyznają, że kuracjusze chętnie kupują alkohol na wieczorne integracje.
Oczekiwanie na wyjazd do sanatorium na NFZ potrafi się ciągnąć miesiącami. Najkrócej na leczenie uzdrowiskowe czekają mieszkańcy Warmii i Mazur. W którym województwie czeka się na sanatorium najdłużej? Dane NFZ są jednoznaczne.
Niekiedy zasady funkcjonowania sanatoriów oraz uzdrowisk mogą być niejasne dla kuracjuszy. W określonych przypadkach placówki mogą oczekiwać dodatkowych opłat. Co może wymagać dopłaty?
Wiele osób jest przekonana, że nie ma wpływu ani na wybór uzdrowiska w ramach leczenia sanatoryjnego, ani terminu wyjazdu do niego. Okazuje się, że NFZ przewiduje formę, w której mamy szansę współdecydować o tym, kiedy i do jakiego sanatorium wyjedziemy. Taka możliwość istnieje w ramach ambulatoryjnego leczenia uzdrowiskowego. Co trzeba o nim wiedzieć?
Od 1 maja 2024 roku ceny za pobyt w sanatorium poważnie pójdą w górę. Zacznie bowiem obowiązywać nowy cennik za usługi w uzdrowiskach. O jakich kwotach mowa? Wyjaśniamy.
Choć pobyt w sanatorium w większości jest finansowany przez państwo, to kuracjusz musi pokryć niektóre koszty związane z zakwaterowaniem w ośrodku. Te już za kilka tygodni zauważalnie pójdą w górę.
Każdy, kto starał się o wyjazd do sanatorium, doskonale wie, że wiąże się to z okresem oczekiwania sięgającym nawet kilkudziesięciu miesięcy. Niewiele osób wie, że można całą procedurę przyspieszyć i to w banalnie prosty sposób. Podpowiadamy, co dokładnie należy zrobić?
Kolejki w oczekiwaniu na pobyt w sanatorium nie maleją, a i oferta proponowana przez fundusz nie wszystkich zadowala. Za dodatkowe zabiegi, zmianę pościeli czy osobny pokój trzeba dopłacać z własnej kieszeni. Okazuje się jednak, że jest inna droga na to by załapać się na darmowe turnusy. Warto wiedzieć jak się o to starać.
Chciałbyś udać się na wyjazd rehabilitacyjny w sanatorium, ale przerażają cię kilkumiesięczne okresy oczekiwania? A może dostałeś już termin i wizja wyjazdu za ponad pół roku wydaje ci się zbyt odległa i chciałbyś to jakoś przyspieszyć? Okazuje się, że w Narodowym Fundusze Zdrowia są na to sposoby. Wystarczy znać jeden trik.
Szykują się niemałe podwyżki opłat za pobyt w sanatoriach. Jeżeli nowa minister zdrowia Izabela Leszczyna nie podejmie konkretnych kroków, to już niebawem niektórzy Polacy nie będą mogli sobie pozwolić na wyjazdy do uzdrowisk.
Zabiegi, dzięki którym można podreperować zdrowie, a do tego świeże powietrze, smaczne posiłki, ładne widoki — polskie sanatoria mają sporo do zaoferowania, niestety nie wszyscy seniorzy mogą skorzystać z tych dobrodziejstw. Sanatoria nie są już tanie i nawet pobyt z NFZ wiąże się z dodatkowymi opłatami. A zatem ile kosztuje wypoczynek w sanatorium?
Pan Józef wybrał się na turnus rehabilitacyjny w Ciechocinku na NFZ. Mężczyzna opisał w sieci, jakie zastał na miejscu dopłaty za niektóre udogodnienia. Lodówka, telewizja i klimatyzacja kosztowały 90 zł za cały pobyt. Jednak największe zdumienie wywołała opłata za parking.
Wegetarianizm jak religia, czyli osobista sprawa pacjenta, w którą nie wtrąca się ośrodek? Tak dietę roślinną postrzegają sanatoria i każą dopłacać z własnej kieszeni za każdy dzień pobytu pacjentom rezygnującym z jedzenia mięsa.
Kuracjusze regularnie dopytują o możliwość wyboru uzdrowiska i czasu wyjazdu do sanatorium. Jak najbardziej jest na to patent! "Możemy współdecydować o wyborze miejsca i wybrać termin kuracji uzdrowiskowej" - przekonuje "Fakt".
Oddajesz regularnie krew w stacji krwiodawstwa? Przysługuje ci jeden ważny przywilej. Możesz jechać do sanatorium w pierwszej kolejności i cieszyć się dobrodziejstwem rehabilitujących zabiegów bez czekania miesiącami na miejsce. Kto jeszcze może skorzystać z takich uprawnień? Podpowiadamy.