Tak przechytrzyli seniorkę. O tej metodzie mało kto słyszał

77

Przeróżne metody oszustw wykorzystują naciągacze. Dość zaskakującą sztuczką posłużyła się ekipa, która wymieniała rynny u seniorki z Białegostoku. Kobieta została wręcz zmuszona do tego, by wybrać z banku oszczędności i przekazać w ręce "fachowców".

Tak przechytrzyli seniorkę. O tej metodzie mało kto słyszał
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay)

Na stronie internetowej policja.pl zauważono, że przed rozpoczęciem prac remontowych warto spisać szczegółową umowę z wykonawcą. Dlaczego? Za przestrogę uznać można sytuację seniorki z Białegostoku. Kobieta została oszukana podczas wymiany rynien.

Kobieta ustaliła z przypadkowym mężczyzną wymianę dwóch rynien za 500 złotych, a bez jej zgody, wymieniono wszystkie. Następnie seniorka pod presją kierownika ekipy wybrała z banku oszczędności i przekazała mu 3 tysiące dolarów - przekazano w policyjnym komunikacie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pościg jak z filmu akcji. Byli pijani, zdesperowani i bez uprawnień

Białystok. Koszmar seniorki. Musiała to zrobić

Traumatyczną historią seniorka podzieliła się w ramach kampanii Polskiego Radia Białystok i podlaskiej policji. Kobieta ujawniła, że pewnego dnia zgłosił się do niej nieznajomy mężczyzna. Już na wstępie zaznaczył, że szuka pracy i że może wymienić rynny w domu seniorki. Przystała na tę propozycję, bo uznała, że taka modernizacja jak najbardziej się przyda.

Jednocześnie kobieta podkreśliła, że wymiany wymagają tylko dwie rynny. Mężczyzna wycenił usługę na 500 zł.

Mówię: "no dobra, ale nie dzisiaj, bo zaraz do mnie goście przychodzą. Jutro niech pan przyjdzie". On poszedł i moja koleżanka powiedziała, że 500 złotych to jest bardzo tanio, czyli ja się czułam już tak pewnie, że tutaj interes życia robię - zrelacjonowała seniorka.

Na drugi dzień do seniorki przyjechała ekipa, która zabrała się za... zbijanie wszystkich rynien. Wówczas kobieta zwróciła się do szefa tej brygady. Odparł, że ma na imię Ludwik i przyjechał... z Węgier. Ostatecznie ekipa, choć nie była o to proszona, wymieniła wszystkie rynny, a seniorka musiała przekazać na ręce robotników oszczędności w postaci trzech tysięcy dolarów.

Czuję się zmanipulowana, czuję się oszukana. Ufam ludziom, ale teraz chyba przestanę już ufać, tym bardziej nieznajomym. Nie wiem, dlaczego ja mu zaufałam - ubolewała seniorka już po fakcie.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić